Kaczyński był pytany w RMF FM, czy 10 maja powinny odbyć się wybory prezydenckie - mimo nowych warunków w Polsce związanych z wprowadzeniem stanu epidemii koronawirusa.

Reklama

Jestem przekonany, że w tej chwili nie ma żadnych przesłanek, do tego, by wprowadzić stan klęski żywiołowej, czyli ten najsłabszy ze stanów nadzwyczajnych, a tylko wtedy wybory mogą być odwołane. Pamiętajmy o tym ograniczeniu konstytucji. To nie jest tak, że my możemy powiedzieć: "odkładamy wybory, bo z jakichś względów uważamy, że tak należy zrobić", muszą być przesłanki konstytucyjne, tych przesłanek w tym momencie w moim najgłębszym przekonaniu nie ma i mam naprawdę nadzieję bardzo mocną, że nie będzie ich w ostatnim momencie przed 10 maja - oświadczył Kaczyński.

Zaznaczył, że gdyby takie przesłanki były, "sytuacja, by się zmieniła". Ale my czynimy wszystko, z naprawdę bardzo dobrą, zdyscyplinowaną postawą większości społeczeństwa w tym kierunku, by ten stan był pod kontrolą" - powiedział szef PiS.

Zastrzegł, że nie oznacza to, że jest perspektywa bardzo szybkiej poprawy, a jest ponad 400 osób ze stwierdzonym zakażeniem koronawirusem.

Prezes PiS był pytany o koronawirusa.

Jestem w grupie zagrożonych, ze względu na datę urodzenia, ale czuję się dobrze. Nie badałem się Pracuję tak, jak zwykle – powiedział Kaczyński w RMF FM.

Byłem w kościele w zeszłą niedzielę i to nie stwarzało żadnych niebezpieczeństw. Do kościoła, jeśli się przestrzega zasad, można chodzić. Nie ma zakazu, biskupi nie mówią „nie chodźcie do kościoła!” – powiedział prezes PiS.

Reklama

Kaczyński był pytany o zarzuty, że Andrzej Duda jeździ po kraju, mimo epidemii koronawirusa.

Prezydent nie może być kimś, kto ucieka, gdy pojawia się zagrożenie – odpowiedział prezes PiS w RMF FM.

Każdy może odbywać spotkania w kampanii. Jest ograniczenie do 50 osób, ale zakazu nie ma. Zresztą dziś kampania toczy się głównie w mediach – dodał.

Prezes PiS był również pytany o utrzymanie wypłacalności przez przedsiębiorców.

Może być trudne, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo. Analitycy największych banków sądzą, że w ostatnim kwartale może nastąpić odbicie – skomentował w RMF FM Kaczyński.

Prezes PiS był pytany o Smoleńsk.

Delegacja do Smoleńska powinna lecieć w mocno skomprymowanym składzie. Ja bardzo chciałbym lecieć – powiedział.

Macierewicz przygotowuje raport dot. katastrofy w Smoleńsku, ale ja nie znam jego treści – mówił prezes.

Po dziesięciu latach myślę codziennie o swoim bracie, bratowej i przyjaciołach, których straciłem. Ale nie zastanawiam się codziennie nad tym, co się stało. Często zastanawiam się, jaki sens miało to wszystko, co wydarzyło się w Smoleńsku. Ponieważ jestem wierzący, zdaję sobie sprawę, że tylko Bóg wie, o co tutaj chodziło – mówił Kaczyński w RMF FM.