Karczewski mówił też, że jako lekarz nadal pełni dyżury, ale nie cały czas, bo to niemożliwe. Jest nas mało, bo personel medyczny został zdziesiątkowany, ale generalnie pracuje z wielkim oddaniem. Dzwonią do mnie pielęgniarki, które są na kwarantannie, czy mogą wrócić do pracy. Tęsknią za nią - mówił.
Według niego, musi też zwiększyć się finansowanie służby zdrowia. - Nie podoba mi się, że są różne organy założycielskie szpitali. Warto powrócić do pomysłu jednego organu założycielskiego. Nie chodzi o centralizację, ale o lepszą koordynację możliwości pracy - uściślił Karczewski.