Sport bywa okazją do pojednania. Zwłaszcza kiedy ludzie, którzy nie pałają do siebie sympatią, stają po jednej stronie barykady i kibicują tej samej drużynie. Tak właśnie będzie tym razem. Na stadionie w Wiedniu biało-czerwonych wspierać będą ramię w ramię: prezydent Lech Kaczyński, wicepremier Grzegorz Schetyna, a także były prezydent Lech Wałęsa.
Okazja do pojednania będzie jeszcze na pokładzie rządowego samolotu. Cała delegacja leci bowiem do Wiednia jedną maszyną. Zatem przy jednym stole zasiądą: prezydent Kaczyński, jego ministrowie Michał Kamiński i Robert Draba, a także doradca Michał Kleiber. Z drugiej strony miejsca zajmą: wicepremier Schetyna, a także ministrowie Mirosław Drzewiecki, Zbigniew Ćwiąkalski i Maciej Nowicki.
Czy ta godzina może odmienić kontakty prezydent-rząd? Być może. Jest też wariant awaryjny - na wypadek, gdyby rozmowa się nie kleiła. Wszyscy pasażerowie zjedzą na pokładzie obfity posiłek. A przecież wszyscy wiedzą, że kulturalni ludzie nie mówią z pełnymi ustami.