W wyborach prezydenckich, które odbędą się 28 czerwca, Polacy za granicą będą mogli zagłosować w jednej ze 169 komisji obwodowych. W niektórych krajach ze względów epidemicznych istnieje możliwość głosowania wyłącznie drogą korespondencyjną, w innych wyłącznie bezpośrednio, a część krajów dopuszcza obie formy głosowania.

Reklama

Podczas środowego posiedzenia senackiej Komisji Spraw Zagranicznych i UE wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk, który przedstawiał informacje o utworzonych obwodach za granicą, był pytany o kwestię udziału w pracach obwodowych komisji wyborczych przedstawicieli poszczególnych komitetów wyborczych.

Przewodniczący komisji, senator KO Bogdan Klich podkreślił, że KO odczekuje od MSZ umożliwienia udziału przedstawicieli komitetu wyborczego Rafała Trzaskowskiego.

Reklama

Klich poinformował, że w części komisji taki udział przedstawicielom komitetu Trzaskowskiego nie został zapewniony, co - jak ocenił - jest "skandaliczne". Senator KO wymienił listę wspomnianych obwodowych komisji, wśród których znalazły się komisje w Rzymie, na Sycylii, w Brukseli, Budapeszcie, Sydney, Madrycie, Barcelonie, Frankfurcie, Berlinie, Kolonii, Toronto, Montrealu, Hadze, Pradze, Luksemburgu, Chicago, Nowym Jorku, Waszyngtonie, Houston.

To rzeczywiście świadczy o dyskryminacyjnym podejściu konsulów w tych krajach. Chcę podkreślić to, że w wielu innych krajach, jak we Francji czy w Wielkiej Brytanii te wnioski zostały uwzględnione, ale w tych wspomnianych krajach (...) te wnioski przez konsulów nie zostały uwzględnione - mówił szef komisji.

To jest rzecz, która burzy nastroje i powoduje duże emocje wśród Polonii w krajach przeze mnie wymienionych, więc proszę o to, aby decyzję o uzupełnieniu składów komisji obwodowych przeze mnie wymienionych zostały szybko podjęte - dodał Klich.

Reklama

Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk odpowiedział, że "sprawa jest na tyle bulwersująca", że poprosi o listę tych krajów na piśmie.

Poproszę o informacje, a najlepiej skan albo mail do wiadomości czy w innej formie, zawierający to zgłoszenie, które zostało wysłane, a nie zostało zaakceptowane. Musiała być jakaś formalna odmowa ze strony konsula, na piśmie jej nie mam - mówił Wawrzyk

To jest sytuacja niedopuszczalna, dlatego nie chcielibyśmy być gołosłowni i musimy mieć w związku z tym, aby podjąć konkretne działania, konkretne, pisemne dowody, o które proszę i podejmiemy te działania - zapewniał.

Wiceszef MSZ zaznaczył, że należy odróżnić sam fakt zgłoszenia od przyczyn, dlaczego do rejestracji nie doszło.

W odpowiedzi szef senackiej komisji spraw zagranicznych poinformował, że KO oczekuje uzupełnienia członków komisji o przedstawicieli komitetu Trzaskowskiego, którzy "zostali zgłoszeni w sposób prawidłowy". Jak dodał Klich chodzi o zgłoszenia przekazane przez pełnomocnika komitetu Trzaskowskiego drogą mailową, potwierdzone i wysłane w terminie - do 12 czerwca 2020 r.

Klich poinformował, że po posiedzeniu komisji przekaże wiceministrowi spraw zagranicznych listę osób zgłoszonych i nieuwzględnionych.

Tym niemniej traktujemy pierwotne odmowy ze strony niektórych spośród naszych dyplomatów jako dyskryminujące w stosunku do tego komitetu wyborczego - mówił senator KO.

Według danych MSZ przekazanych PAP we wtorek wieczorem chęć głosowania za granicą w wyborach prezydenckich zgłosiło dotychczas ok. 380 tys. Polaków.

Zgodnie z informacjami polskiego resortu dyplomacji w 21 krajach głosowanie będzie odbywało się wyłącznie korespondencyjnie, w 14 krajach wyłącznie osobiście, w 52 krajach będą możliwe obie metody głosowania, a w sześciu krajach Polacy w ogóle nie będą mogli zagłosować.

We wszystkich obwodach za granicą głosowanie w wyborach prezydenckich odbędzie się w niedzielę 28 czerwca w godz. 7-21, z wyjątkiem obwodów do głosowania utworzonych w krajach Ameryki Płd. i Ameryki Płn., gdzie odbędzie się ono w sobotę 27 czerwca w godz. 7-21 czasu lokalnego.

Jeśli żaden z kandydatów w pierwszej turze wyborów nie uzyska więcej niż połowy ważnie oddanych głosów, wówczas - 12 lipca - odbędzie się druga tura wyborów.