Chcę jasno i wyraźnie powiedzieć, jaką ustawę podpiszę jako prezydent, na mocy naszego porozumienia o Koalicji Polskiej. Jeżeli będzie przyjęta przez parlament - a będę działał na tę rzecz, żeby była ta ustawa przyjęta - ustawa o języku śląskim zostanie przeze mnie podpisana. Będzie podpisana ustawa dająca prawo do nauki, do informacji o historii tej ziemi, tradycji, kulturze. To powinno być w edukacji, dostępne dla wszystkich. To jest moje solenne zobowiązanie – oświadczył Kosiniak-Kamysz podczas konferencji prasowej na rynku w Gliwicach.

Reklama

Dodał, że po spotkaniach z gliwiczanami złoży kwiaty pod monumentem upamiętniającym ofiary Tragedii Górnośląskiej. "Jako prezydent RP będę pamiętał o historii tej ziemi i wszystkich mieszkańcach, którzy żyją tu od pokoleń, mają różne korzenie, różną historię, ale tworzymy jedną wielką wspólną ojczyznę. Będę o nią z całego serca dbał" – zapewnił.

Odnosząc się do kwestii górnictwa kandydat opowiedział się za wprowadzeniem embarga na rosyjski węgiel, przywożony do Polski. Nie może być tak, że w ciągu ostatnich 2 lat przywieziono do Polski 20 mln ton węgla z Rosji, przyjeżdża węgiel z Kolumbii, a polski węgiel leży na zwałach - to jest niedopuszczalne - oświadczył Kosiniak-Kamysz.

Jesteśmy jedynym ugrupowaniem jako Koalicja Polska - bo to jest i PSL, i Kukiz'15, i Ślonzoki Razem tutaj na Śląsku, którym dziękuję za poparcie - są jedynymi ugrupowaniami, które w tak wyraźny sposób mówią o zatrzymaniu importu rosyjskiego węgla do Polski. My mamy w programie miks energetyczny. Niektórzy obiecują i mówią o likwidacji kopalń do 2035 r. My mamy plan 50 na 50 - 50 proc. energii odnawialnej, 50 proc. ze źródeł tradycyjnych; to jest rzecz kluczowa - podkreślił lider PSL.

Obecną politykę rządu wobec górnictwa polityk PSL uznał za "bezmyślną". Ja w jasny sposób opowiadam się za przemyślaną, usystematyzowaną polityką energetyczną, robioną dla człowieka, dla środowiska, z poszanowaniem wartości i tradycji - powiedział.

Kosiniak-Kamysz zaapelował też o udział w wyborach, zwłaszcza do osób, które z reguły tego nie robią. Chciałbym, żeby poszli wszyscy, żeby to drugie płuco - nie upowietrznione od wielu lat - wreszcie napełniło się powietrzem, żebyśmy wszyscy byli gospodarzami - wzywał kandydat PSL. Przyznał jednocześnie, że na frekwencję negatywnie może wpłynąć sytuacja pandemii i zaapelował o jak najlepsze przygotowanie lokali wyborczych pod kątem bezpieczeństwa zdrowotnego.