Prezydent Andrzej Duda nie podjął jeszcze decyzji, czy podpisze nowelizację ustawy. Dał jednak do zrozumienia, jakie ma zdanie w kwestii uznania języka śląskiego za język regionalny. Proszę pamiętać, że większość ekspertów jest jednoznacznego zdania, mówię o naukowcach, że na Śląsku jest bardzo wiele dialektów, w których mówią ludzie w poszczególnych miejscowościach, nawet na obszarze Śląska. Są to po prostu dialekty o charakterze najczęściej lokalnym i taka jest specyfika tego zróżnicowania w Polsce, tej wielokulturowości, bardzo zresztą ciekawej, która jest dzisiaj naszym skarbem - uzasadniał.

Reklama

Decyzja prezydenta Dudy

Profesor Tambor zwraca tymczasem uwagę na antenie Radia Katowice, że pod listem otwartym do prezydenta podpisało się ponad 100 osób, m.in. ze świata kultury i nauki.

Są podpisy językoznawców ze wszystkich ośrodków w Polsce. Uniwersytetu Warszawskiego, Wrocławskiego, Jagiellońskiego, Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Uniwersytetu Gdańskiego. Ze wszystkich uniwersytetów w Polsce. Sama pracowałam przy tym i znam te podpisy. Wiem, kto ten list podpisał. Jest otwarty, można go przeczytać w internecie - komentuje językoznawczyni.

Reklama

Te wszystkie osoby poparły argumenty w tym liście, że istnieje już język śląski i nie jest to zbiór dialektów. Jest język śląski i prosimy, by uznać go za język regionalny. My chcemy tylko, by został wprowadzony do ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym, aby ustawa stała się ustawą o językach regionalnych. Ci wszyscy naukowcy, językoznawcy, literaturoznawcy, kulturoznawcy o wybitnych nazwiskach znanych w całej Polsce, podpisali się. Nie wiem, na kogo się powołuje pan prezydent. Na tych pięciu, którzy piętnaście lat temu powiedzieli, że nie? Tych kilku, którzy teraz mocniejszym głosem podsuwają swoje stanowiska że nie, bo są bliżej pana prezydenta? Uznaję, że zdecydowana większość naukowców mówi "tak, język śląski jest i ma prawo zostać uznany za język regionalny" - spostrzega profesor Jolanta Tambor.

Stanowisko profesora Miodka

Językoznawczyni odniosła się też do słów profesora Jana Miodka, który w 2011 roku na łamach "Dziennika Zachodniego" powiedział: Proszę ode mnie nie wymagać udowodnienia, że może śląszczyzna jest odrębnym językiem, nie żądać jej kodyfikacji, bo to jest nonsens.

Chciałabym, (…) żeby po raz kolejny nie powtarzać tych słów - stwierdziła prof. Tambor.Te słowa są nieprawdziwe. Dziennikarze nieustannie gdzieś je wyciągają. Są też wyciągane w internecie. Ktoś odgrzebał ten wywiad z 2011 roku. Mam nadzieję, że ten pan profesor trochę zmienił zdanie, bo nie wierzę że całkowicie - dodała.

W ocenie językoznawczyni od 2011 roku "zmieniło się bardzo dużo".

Wielka reforma ortografii

Język śląski okrzepł. Pod względem pisowni i gramatyki jest prawie całkowicie skodyfikowany, bo nigdy nie będzie całkowicie i nie powinien być. Na naszych oczach dokonuje się rewolucyjka, kolejna reforma ortografii polskiej. Języka, który istnieje od setek lat- zauważyła, wskazując, że język "ciągle się zmienia i dostosowuje do nowych warunków", co dotyczy również ortografii mniejszościowej.

Zapytana, co się wydarzy, jeśli prezydent Andrzej Duda nie podpisze nowelizacji ustawy, profesor Tambor odpowiada: Trzeba będzie pracować nadal, przeczekać jakiś czas i po raz kolejny formułować argumenty, zbierać kolejne ekspertyzy i jeszcze raz stawiać pewnie sprawę na forum parlamentu i znowu do tego samego bądź następnego prezydenta się zgłosić. Myślę, że stało się tak dużo dobrego i dużo woli ludzkiej zostało skupionej wokół potrzeby uznania śląskiego za język regionalny, że to nie jest już machina do zatrzymania i coś trzeba z tym zrobić - zauważyła.

Enofilologia śląska

Profesor odniosła się również do informacji, że Uniwersytet Śląski przymierza się do uruchomienia nowego kierunku - etnofilologii śląskiej. Trwają już pierwsze rozmowy na ten temat.

Uruchomienie nowego kierunku zależy jednak właśnie od tego, czy prezydent podpisze nowelizację ustawy o językach regionalnych. Gdyby tak się stało, śląski mógłby wejść do szkół jako przedmiot nieobowiązkowy. Na początku lekcje na jego temat prowadziliby obecni nauczyciele, jednak w dalszej perspektywie konieczne jest odpowiednie kształcenie.

Po rozmowach w Ministerstwie Edukacji Narodowej, na których byli członkowie Rady Języka Śląskiego, stwierdzono, że w czasie przewidywalnym musi zaistnieć filologia, która będzie przygotowywała do nauczania języka śląskiego i o języku śląskim - mówi odpowiedzialna za kierunek językoznawczyni.

Prof. Tambor przewiduje, że kierunek etnofilologia śląska mógłby ruszyć w październiku 2025 roku.

Trwa ładowanie wpisu