Wiele o gospodarce, niewiele o wojsku. Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w USA – mimo oczekiwań – w zasadzie marginalnie potraktowała temat Fort Trump. Nie mówiono o znacznym wzmocnieniu sił USA w Polsce. Nie padły konkretne liczby, mimo że jeszcze na początku tygodnia nieoficjalnie informowano o 2 tys. żołnierzy USA w Polsce. – Istnieje możliwość dalszego wzmacniania obecności wojskowej w naszym kraju – mówił po spotkaniu w Gabinecie Owalnym Andrzej Duda. Donald Trump powtórzył też słowa krytyki pod adresem Niemiec za niewydawanie odpowiednich sum na obronność. I dodał, że Amerykanów w RFN będzie znacznie mniej. Polski prezydent z kolei zapewniał, że Polska i NATO nie są zainteresowane zmniejszaniem obecności wojskowej USA w Europie. Trump nie wspominał o liczbach, mówił za to o podpisaniu porozumienia wojskowego z Polską. Ale to też nie był nowy komunikat. Brakowało za to konkretów.
Ważnym tematem była energetyka. Polska jest na drodze do wyboru partnera, technologii i sposobu finansowania budowy pierwszej elektrowni atomowej, a spotkanie w Waszyngtonie ma popchnąć sprawy w kierunku amerykańskiego partnera. Chodzi o ewentualną deklarację w tej sprawie.
Autorem tej wizji jest Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury, który na początku 2019 r. wraz z ówczesnym sekretarzem energii Rickiem Perrym zainicjował stały dialog energetyczny pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi. – Chcemy mieć partnera, który nie tylko zbuduje (elektrownię) za pieniądze, które my np. pożyczymy, chcemy mieć partnera, który z nami będzie inwestował, budował i będzie z nami przez cały okres eksploatacji tej inwestycji (60 lat). To jest inne podejście, niż do tej pory widzieliśmy na budowach tego rodzaju – wyjaśniał wczoraj Naimski. Zaznaczył, że jest „policzalna liczba” tego rodzaju partnerów. Po stronie polskiej inwestycję ma realizować specjalna spółka inwestycyjna, która będzie rozliczana z postępów w inwestycji, a nie z przychodów. Pierwszy blok do uruchomienia planowany jest w 2033 r.
Jest jedna inwestycja zrealizowana w pożądanym przez Polskę modelu – w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ZEA). Tam na podobnych zasadach zaangażował się koreański dostawca reaktorów wodno-ciśnieniowych APR-1400 (KEPCO). Cztery reaktory w tamtejszej elektrowni Baraka mają zapewnić 25 proc. krajowego zapotrzebowania na energię.
Reklama
Cyfrowa inwestycja
Reklama
We wtorek wieczorem Adam Bielan, rzecznik sztabu wyborczego Andrzeja Dudy, mówił w TVP Info, że podczas wizyty w USA zostanie ogłoszona „bardzo duża” polska inwestycja Google. W środę Magdalena Dziewguć z Google’a ujawniła zaś w „Pulsie Biznesu”, że amerykańska firma na początku 2021 r. uruchomi nad Wisłą region Google Cloud i że to „największa inwestycja w tego typu infrastrukturę w Polsce”.
– Jest to wieloletnia inwestycja, będąca rezultatem naszego partnerstwa – mówi Dariusz Śliwowski, wiceprezes Operatora Chmury Krajowej. We wrześniu ub.r. OChK – spółka powołana przez PKO Bank Polski i Polski Fundusz Rozwoju – podpisała z Google umowę o strategicznym partnerstwie i stworzeniu w Polsce regionu Google Cloud, czyli w pełni wyposażonych centrów danych, dostarczających z Polski pełen pakiet usług amerykańskiego giganta.
Donald Trump powtórzył słowa krytyki pod adresem Niemiec
Analogicznie Chmura Krajowa działa na podstawie drugiej strategicznej umowy z Microsoftem, który w maju ogłosił, że zainwestuje w Polsce 1 mld dol.
Teraz ani OCK, ani Google, nie ujawniają kwot. Według Adama Bielana Google wyda więcej od Microsoftu. Wicepremier Jadwiga Emilewicz szacowała w „PB”, że może to być 1,5–2 mld dol.
Polska i USA współpracują też w kwestii cyberbezpieczeństwa, którego znaczenie wrośnie w sieci piątej generacji (5G).
Protesty
Przeciwko wizycie Andrzeja Dudy zaprotestowały amerykańskie organizacje o bardzo różnym profilu ideologicznym. „Obawiamy się, że Biały Dom zapraszając polskiego prezydenta – który angażował się w homofobiczną i antysemicką retorykę – wysyła sygnał, że go popiera” – stwierdziła Zselyke Csaky, dyrektorka programu Europy i Eurazji z Freedom House. Think tank związany jest z neokonserwatystami bliskimi Bushowi juniorowi.
W łagodniejszym tonie wypowiedziała się Molly Montgomery, b. doradczyni wiceprezydenta Mike’a Pence’a ds. Europy, która teraz pracuje w think tanku Brookings Institution. – Decyzja o zorganizowaniu spotkania w Białym Domu jest celowym wysiłkiem ludzi Trumpa, by okazać wsparcie człowiekowi, którego amerykański prezydent uważa za sojusznika – stwierdziła.
Demokratyczna kongresmenka polskiego pochodzenia Marcy Kaptur z Ohio, najdłużej sprawująca mandat w Izbie Reprezentantów kobieta, przed wizytą prosiła o jej odwołanie. „Jako Amerykankę z polskimi korzeniami, której na sercu leżą dobre relacje USA i Polski, martwi mnie to, że Donald Trump wkracza na teren wewnętrznej polskiej kampanii i wspiera Andrzeja Dudę” – napisała na Twitterze. ©℗
Obecność amerykańskich wojsk w Polsce
Obecnie w Polsce stacjonuje ok. 4,5 tys. amerykańskich żołnierzy w co najmniej kilkunastu lokalizacjach. Wzmocnienie jest kwestią ostatnich kilku lat. Choć umowę o bazie obrony przeciwrakietowej w Redzikowie podpisano w 2008 r., rok później prezydent Barack Obama będąc w Warszawie, ogłosił, że zmienia się charakter tej bazy. Powiedział niemal wprost, że staje się ona mniej istotna. Później tę decyzję nieco odwrócono.
Pierwsi żołnierze amerykańscy trafili do Redzikowa na stałe w 2016 r., jednak do dziś baza nie jest w pełni gotowa. Było to dwa lata po szczycie NATO w Walii, gdzie zdecydowano o rozpoczęciu procesu wzmacniania wschodniej flanki, i w momencie, gdy na szczycie Sojuszu w Warszawie podjęto decyzję o dalszym jej umacnianiu.
Jak podaje Ministerstwo Obrony Narodowej, w okolicach Orzysza stacjonuje obecnie batalionowa grupa bojowa, której trzon stanowią żołnierze USA. Jest ich tam ok. 800.
W efekcie dwustronnych polsko-amerykańskich uzgodnień, w ramach amerykańskiej operacji Atlantic Resolve, do Polski trafiła Pancerna Brygadowa Grupa Bojowa, której wojska stacjonują w Żaganiu, Świętoszowie, Skwierzynie i Bolesławcu, zespół zadaniowy Brygady Lotnictwa Bojowego stacjonujący w Powidzu oraz pododdziały logistyczne. Obecnie trwa budowa olbrzymich magazynów wojskowych (APS) w bazie w Powidzu. Dotychczas takie instalacje w Europie znajdowały się w Niemczech, Belgii i Holandii. Trzyma się w nich ciężki sprzęt, którego transport zajmuje znacznie więcej czasu niż przerzut ludzi. ©℗
Maciej Miłosz