Były minister rolnictwa poseł PiS Jan Krzysztof Ardanowski zapowiedział, że część posłów z grupy, która została zawieszenie w prawach członków PiS za głosowanie przeciwko tzw. "piątce" dla zwierząt, "jest zdeterminowana, by utworzyć oddzielny byt polityczny w Sejmie w postaci koła".
Sasin w Radiu Maryja podkreślił, że "nieporozumienia czy różnice poglądów, jakie były w ramach koalicji Zjednoczonej Prawicy mamy za sobą". Przypomnę, że mamy za sobą dopiero co podpisanie nowej umowy koalicyjnej, ustalenie pewnego minimum programowego, rekonstrukcję rządu. Jeżeli dzisiaj patrzeć na sytuację w Zjednoczonej Prawicy pod kątem współpracy koalicyjnej to myślę, że dziś tej jedności nic nie zagraża - zaznaczył wicepremier.
Przyznał jednak, że pojawiła się inicjatywa posła Ardanowskiego, zagrażająca większości parlamentarnej.
To jest inicjatywa niezwykle szkodliwa dla Prawa i Sprawiedliwości, dla Zjednoczonej Prawicy, ale przede wszystkim dla Polski, bo stawia pod znakiem zapytania większość parlamentarną. Oczywiście jeśli to byłaby inicjatywa na tyle duża, że spowodowałaby, że siła Zjednoczonej Prawicy w parlamencie spadanie poniżej 231 głosów, a tym samym naraża nasz cały, wielki program polityczny "dobrej zmiany", który realizujemy od pięciu lat z trudem, bo przecież przy ogromnych oporach ze strony opozycji, instytucji polskich i międzynarodowych, przy ogromnym nacisku, żeby tego programu nie realizować, jednak posuwamy się do przodu - ocenił wiceszef rządu.
Według Sasina dzisiaj byłoby bardzo niedobrze gdyby inicjatywa, chyba wynikająca również z jakiś osobistych pobudek, może zawiedzionych ambicji, postawiła pod znakiem zapytania możliwość kontynowania programu Zjednoczonej Prawicy.
To byłoby coś czego - myślę - wszyscy Polacy, którzy oczekują, żeby Polska była państwem sprawiedliwym, państwem rzeczywiście demokratycznym i dbającym o wartości prawicy chyba już by nigdy nie darowali - dodał wicepremier.