Wszyscy dzisiaj powinniśmy pracować na efekty końcowy, którym jest 80 procent populacji zaszczepionej, co daje nam efekt osiągnięcia odporności populacyjnej. (...) Uważam, że jeżeli dzisiaj jest sześć tysięcy punktów szczepień, a brak jest współpracy z samorządami, to gdyby partia rządząca, czy władza, czy minister (Michał) Dworczyk, czy minister zdrowia (Adam Niedzielski) zwrócił się do starostów, ich jest ponad trzystu, aby zorganizowali do tych sześciu istniejących jeszcze 50 tysięcy punktów (szczepień), to byśmy mieli taki przerób, że nie półtora - dwa lata perspektywy, tylko w ciągu 7-8 miesięcy byśmy mieli szansę zaszczepić (dużą cześć populacji Polaków)- powiedział Zgorzelski podczas rozmowy w TVP 1.

Reklama

Wicemarszałek Sejmu ocenił, że dzisiaj brakuje czegoś, co się nazywa współpracą i zaufaniem do samorządów. Taka propozycja Koalicji Polskiej - Polskiego Stronnictwa Ludowego padnie więcej zaufania. Starostowie, wójtowie, radni, są gotowi do współpracy. Trzeba po prostu się do nich zwrócić. Oni pomogą - przekonywał.

"Nie chcę znęcać się nad rządem"

Pytany, dlaczego nikt w obszarze rządu na coś takiego nie wpadł, polityk PSL odparł: Nie chcę tu się znęcać nad rządem, bo dzisiaj nie jest czas na złośliwości, tylko myślę, że powinny być wszystkie ręce położone na pokład i każdy, kto ma jakiś pomysł powinien go przedstawić - odpowiedział polityk.

Według niego, jest coś takiego, jak nieufność obecnej władzy do samorządów, gdyż uznaje się, że w samorządach jest inna opcja. Nie ma w Polsce innej opcji, jak jest Narodowy Program Szczepień to wszyscy jesteśmy jednej opcji polskiej i powinniśmy wszyscy się po prostu w tym mocno zaangażować - powiedział.

Wicemarszałek Sejmu zapewnił, że sam chce się w to zaangażować i podkreślił, że jeżeli władza chce, żeby ten proces (szczepień) nie trwał dwa lata i żeby nie było takich wtop, jak z tymi nieszczęśnikami (celebrytami i aktorami), którzy się dali zaszczepić (poza kolejką), a później wpadli w panikę i nie wiadomo, kto za to odpowiada, no to trzeba w to włączyć ważny segment państwa. Samorząd to także jest państwo polskie, to nie jest jakiś wróg. Wójt i starosta, wypełniając funkcje publiczne nie jest PSL-owcem, platformersem czy PiS-owcem, tylko jest urzędnikiem państwowym państwa polskiego - podkreślił Zgorzelski..