Ogłaszam wejście w fazę praktyczną przygotowań do ewentualnego powrotu dzieci do szkół po 17 stycznia. O tym, czy ten powrót nastąpi, zdecyduje premier w przyszłym tygodniu, po dodatkowych konsultacjach z Radą Medyczną – powiedział w piątek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.

Reklama

Szef MEiN podkreślił, że nie ogłasza ostatecznej decyzji o powrocie dzieci do szkół. To nie jest ostateczna decyzja o powrocie do szkół. To jest ogłoszenie wejścia w fazę praktyczną przygotowań do ewentualnego powrotu. O tym, czy ten powrót nastąpi zdecyduje pan premier w przyszłym tygodniu, po dodatkowych konsultacjach z Radą Medyczną – oświadczył minister Czarnek.

Powiedział, że na pracę przygotowawczą grudniową i styczniową składały się częste konsultacje z radą konsultacyjną ds. bezpieczeństwa w edukacji, w której skład wchodzą dyrektorzy różnych szkół z całego kraju, kuratorzy, a także specjaliści od epidemiologii i wirusologii. Były to również konsultacje ministrów w terenie z samorządowcami, rodzicami i uczniami oraz oddzielne konsultacje z kuratorami oświaty, z głównym inspektorem sanitarnym i z Ministerstwem Zdrowia, a także analiza raportów organizacji pozarządowych i instytucji – dodał. Zaznaczył, że to wszystko doprowadziło nas do rekomendacji, które zostaną przekazane dyrektorom szkół na wypadek, gdyby rzeczywiście decyzja w przyszłym tygodniu mogła być pozytywna co do powrotu klas I-III do stacjonarnej nauki w szkołach.

Rekomendacje ministra edukacji

Reklama

Minister Czarnek wyjaśnił, że decyzja będzie podyktowana tym, w jaki sposób będzie rozwijać się pandemia, bo te okoliczności są bardzo dynamiczne – zmieniają się z dnia na dzień. Podkreślił, że rekomendacje zakładają, że w przypadku powrotu dzieci do szkół jedna grupa uczniów będzie w jednej sali; ci sami nauczyciele dla danej klasy, indywidualny plan dnia dla klasy, np. odrębne wejścia do szkoły i przerwy w różnych godzinach, ale także te podstawowe zasady jak: częste mycie rąk, ochrona podczas kichania i kaszlu, czy unikanie dotykania oczu, nosa i ust, czy też wietrzenie sal i przestrzeni w częściach wspólnych w czasie przerwy i w czasie zajęć. Szef MEiN powiedział, że zostaną stworzone takie warunki, wszędzie tam gdzie to będzie możliwe, żeby nie było kontaktu między klasami, nauczycielami, żeby możliwość transmisji koronawirusa była ograniczona do minimum.

Testy dla nauczycieli.

Reklama

Na wspólnej konferencji prasowej z ministrem edukacji Przemysławem Czarnkiem szef GIS, Krzysztof Saczka poinformował w piątek wieczorem, że zakończenie testowania nauczycieli jest planowane na 15 stycznia. 16 i 17 stycznia będą kompletowane wyniki, a w przypadku wątpliwości badania wymazowe zostaną powtórzone. Dodał, że badania będą prowadzone z użyciem testów PCR (na obecność genów wirusa). Zainteresowane osoby, które będą podlegały testowaniu, odsyłam do stron internetowych stacji wojewódzkich czy powiatowych oraz do kontaktu z dyrektorami szkół, jak również stacji inspekcji sanitarnej - powiedział Saczka.

Stanowisko ministra zdrowia

Podobnie sugerował na antenie TVN24 minister zdrowia, Adam Niedzielski. Jego zdaniem, testy nauczycieli nie przesądzają, że zostanie uruchomiona nauka w szkołach. Musimy jeszcze mieć co najmniej kilka dni, żeby obserwować, jaki będzie epidemiczny skutek świąt i sylwestra – stwierdził. Dodał, że jeśli liczba zakażeń przekroczy 10 tys. dziennie, to nie ma nawet mowy o powrocie do szkół.