Zarząd Krajowy PO przyjął w środę stanowisko partii w kwestii aborcji. Zostało ono ujęte w "Pakiecie Praw Kobiet", na który - jak mówili politycy PO - składają się propozycje dotyczące bezpieczeństwa kobiet (edukacja seksualna, refundacja antykoncepcji, w tym awaryjnej, zapłodnienia in vitro i badań prenatalnych oraz pomoc dla rodzin wychowujących dzieci z niepełnosprawnościami) oraz "Nowa umowa społeczna", która zakłada legalną aborcję do 12. tygodnia ciąży po konsultacjach pacjentki z lekarzem i psychologiem.

Reklama

Liberalizacji prawa do aborcji przeciwne było tzw. konserwatywne skrzydło PO, które przygotowało własne stanowisko dotyczące aborcji. W liście wysłanym do zarządu grupa 21 parlamentarzystów PO zaznaczyła, że nie zgadza się na koncepcje zmierzające do zapewnienia "aborcji na życzenie", podkreślając zalety tzw. kompromisu aborcyjnego z 1993 r. Przestał on obowiązywać po opublikowaniu październikowego wyroku TK. Opowiedzieli się też za referendum.

">Ostry cień mgły< niż rzeczywiście skręt w lewo"

Do stanowiska PO ws. aborcji odnieśli się w sobotę w TVP Info: wicerzecznik PiS Radosław Fogiel oraz szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.

Reklama

Gawkowski, pytany przez dziennikarkę TVP Info, jak skomentuje "ostry skręt w lewo Platformy Obywatelskiej, odparł: Nie byłbym taki pewien, czy to jest ostry skręt w lewo. Myślę, że bardziej to jest "ostry cień mgły" niż rzeczywiście skręt w lewo". Zwrócił uwagę, że "Platforma dziś mówi "tak" aborcji, ale pod kilkoma ograniczeniami - psycholog, rozmowy, spotkania".

Myślę, że Platforma idzie w jakimś kierunku, który ma ją otworzyć na protesty na ulicach. Tylko że na ulicach setki tysięcy ludzi wychodzą z jasnym przesłaniem - chcą pełnego wyboru, prawa do legalnej aborcji i chcą tego, by w Polsce było tak, jak w wielu innych państwach europejskich. Więc tu niuansowanie Platformie nie będzie służyło - ocenił polityk Lewicy.

"Platforma dryfowała w lewą stronę"

Reklama

Według Radosława Fogla, dla żadnego obserwatora sceny politycznej stanowisko PO nie było zaskoczeniem, "bo Platforma już od dłuższego czasu dryfowała w lewą stronę". Domyślam się, że te niejakie złośliwości posła Gawkowskiego są spowodowane jednak pewną obawą, że po lewej stronie zrobi się tłoczno i trzeba będzie się rozpychać łokciami - dodał Fogiel.

Zdaniem polityka PiS, "w tym momencie Platforma już ze swoimi korzeniami konserwatywnymi, chadeckimi nic wspólnego nie ma". Jest partią typowo lewicową - powiedział Fogiel.

PO grozi rozłam?

Na pytanie, czy PO grozi rozłam, Gawkowski odparł, że partia ta musi sama rozwiązać swoje problemy, bo "w każdym oceanie wielu postulatów programowych znajdują się takie, które będą dzieliły, a nie będą łączyły". Ja myślę, że Platforma się nie rozbije, bo spaja ją władza, przeszłość, ten lider gdzieś nad nimi "wisi" - Donald Tusk, który przez lata dawał im pozytywne emocje, i to ich będzie trzymało razem - powiedział. Ale czy są zdolni wygrywać wybory? Tu można postawić wiele znaków zapytania. W to miejsce na pewno będzie wchodziła Lewica - stwierdził Gawkowski.

Fogiel z kolei odpowiedział, że "trudno mu bawić się we wróżkę". Ale rzeczywiście widać to, o czym mówiliśmy na początku - ten kurs na lewo dla tych kilku, kilkunastu, może kilkudziesięciu polityków PO, którzy najwyraźniej są przywiązani do jej korzeni, do tych konserwatywnych wartości, które były wcześniej wpisane w deklarację programową Platformy, dla nich staje się partią coraz bardziej obcą. Jakie podejmą decyzje, trudno mi zgadywać - ocenił polityk PiS.