Dramaty ludzi wykorzystywane są przez opozycję do bieżącej walki politycznej. Gdy pandemia była pod kontrolą, podgrzewali atmosferę prowokując strajki i otwieranie lokali gastronomicznych. Dziś gdy zakażenia rosną, atakowany jest rząd. Smutne - napisał w czwartek na Twitterze Dworczyk.

Reklama

"Premier zwala winę na opozycję"

W czwartek premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej, na której ogłoszono kolejne obostrzenia na najbliższe dwa tygodnie w związku ze znaczącym wzrostem zachorowań na koronawirusa w Polsce, mówił, że "w tej chwili potrzebujemy narodowej solidarności". Dość z politycznymi przepychankami. Apeluję do opozycji: jeżeli nie potraficie działać solidarnie z rządem, przynajmniej nie zaostrzajcie sytuacji. Nie zaogniajcie sytuacji - podkreślił szef rządu.

Reklama

Do jego słów odnieśli się przedstawiciele opozycji. Lider PO Borys Budka ocenił, że to, co robi Morawiecki "pohukując, strasząc" opozycję "jest niegodne". Dzisiaj premier zwala (winę za) sytuację pandemiczną na opozycję, a przypomnę, że to on, gdy było to potrzebne, w kampanii wyborczej mówił, że wygrał z pandemią - powiedział lider PO na konferencji prasowej przedstawicieli opozycji.

Jesteśmy gotowi do współpracy, ale wreszcie chcemy przyjęcia dobrych rozwiązań ustawowych, a nie kolejnego "picu", kolejnego PR, kolejnego lansu pana premiera - mówił Budka. Jego zdaniem, premier Morawiecki powinien przeprosić obywateli "za to, że nie dał rady".

Reklama

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że dla premiera Morawieckiego "szczucie na opozycję to jest taka sztuką, którą posiadł od wielu lat". Nie ma konsultacji, nie ma chęci współdziałania, nie ma dialogu z opozycją i środowiskami społecznymi, są decyzje podejmowane tylko i wyłącznie przez partię rządzącą. Partia rządząca ponosi 100 procent odpowiedzialności za kryzys zdrowotny, kryzys gospodarczy i nieprzygotowanie do trzeciej fali pandemii - powiedział Kosiniak-Kamysz. Dodał, że to nie opozycja jest przeszkodą w walce z Covid-19, tylko PR i "koronalans" obozu rządowego.

Głos w sprawie nowych obostrzeń zabrał też na Twitterze szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.

Trzeci lockdown staje się faktem ale pytanie, co robi rząd, aby rzeczywiście zabezpieczyć Polskę przed kolejnymi falami, bankructwami i śmierciami wciąż jest otwarte. Od ponad roku deklaracji pada mnóstwo łącznie z pokonaniem pandemii. Na koniec obywatelu radź sobie sam. Kurtyna - napisał Gawkowski.