Przed rozpoczęciem posiedzenia w siedzibie PiS pojawił się premier Mateusz Morawiecki, a także liderzy Porozumienia oraz Solidarnej Polski - Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro. Według informacji PAP, tematem rozmowy miały być ostateczne ustalenia dotyczące propozycji mniejszych koalicjantów PiS, które miałyby się znaleźć w nowym programie ugrupowania, które ma nosić nazwę "Polski Ład".

Reklama

Oficjalnie termin prezentacji programu nie został podany i według polityków PiS decyzja w tej sprawie ma zapaść podczas czwartkowego posiedzenia władz partii. Wicepremier Jacek Sasin w czwartek rano w Programie Pierwszym Polskiego Radia pytany, czy prezentacja odbędzie się w najbliższą sobotę odparł: "Tak, taki jest plan".

Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin (P) po spotkaniu kierownictwa PiS / PAP / Wojciech Olkuśnik

"Polski Ład"

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, nowy program PiS ma się składać z następujących obszarów: Plan na zdrowie, Uczciwa praca - godna płaca, Dekada rozwoju, Rodzina i dom w centrum życia, Polska - nasza ziemia, Przyjazna szkoła i kultura na nowy wiek, Dobry klimat dla firm, Czysta energia - czyste powietrze, CyberPoland 2025, Złota jesień życia.

Premier Mateusz Morawiecki podczas kongresu Impact'21 zapowiedział, że nowy program zostanie przedstawiony w ciągu kilku dni. Jeśli miałbym jednym zdaniem ująć, czym jest Polski Ład, to powiedziałbym, że jest to wielki program inwestycyjny, wielki program inwestycji w polskie zdrowie, w polską rodzinę, w demografię, w odbudowanie polskiej infrastruktury i potencjału gospodarczego, tam, gdzie został on nadwątlony przez Covid-19, a rozbudowanie tam, gdzie cały czas ta infrastruktura potrzebuje rozbudowy - mówił szef rządu.

Zaznaczył, że "bardzo zasadniczym" czynnikiem w Polskim Ładzie będzie "inwestycja w człowieka" oraz czynnik społeczny.

Reklama

Będą konsekwencje?

W trakcie posiedzenia kierownictwa PiS zapaść ma również decyzja ws. konsekwencji dla posłów PiS, którzy podczas ubiegłotygodniowego głosowania w Sejmie byli przeciw ustawie ws. ratyfikacji zasobów własnych UE. Mimo, że w klubie PiS była zarządzona dyscyplina głosowania, 20 posłów klubu, w tym 17 posłów reprezentujących Solidarną Polskę, zagłosowało przeciwko; przeciwko było także troje innych posłów klubu: Małgorzata Janowska, Anna Siarkowska i Sławomir Zawiślak.

Przede wszystkim dyscyplina obowiązywała naszą partię. Solidarna Polska deklarowała od początku, że będzie tutaj miała inne zdanie, wiedzieliśmy o tym, natomiast postawa tych, którzy w naszej partii nie zastosowali się do dyscypliny, była dla nas zaskoczeniem - mówił niedawno w Radiu Plus szef klubu PiS Ryszard Terlecki.