Wałęsa porównuje żołnierzy i Straż Graniczną do hitlerowców. Funkcjonariusze wykonują pracę, mają rozkazy – zwraca uwagę Beata Lubecka. Hitlerowcy też wykonywali rozkazy i co, sądzimy ich? – komentuje jej gość. Ale hitlerowcy mordowali ludzi, panie prezydencie – przypomina prowadząca. Zaraz, zaraz, a czy tu nie dojdzie do morderstwa?! Poczekajmy, ja przewiduję, że dojdzie. I co wtedy powiemy? Rozkazy wykonywaliśmy – odpowiada Wałęsa. Jego zdaniem "ci dowódcy później się wymigają i tak to będzie, jak padną ofiary”.

Reklama

"To idzie w kierunku wojny domowej"

Były prezydent był również pytany o poparcie dla koalicji rządzącej. Demagogia i populizm są dziś w cenie, bo nie ma dobrych pomysłów przyszłościowych i ludzie biorą skutecznych polityków, a PiS jest skuteczny. Choć w złym kierunku – uważa Lech Wałęsa. Dodaje, że nie chciałby być na miejscu Prawa i Sprawiedliwości. Zapłacą rachunki, przecież to im nie przejdzie na sucho. Będą za wszystko rozliczeni. Będą odpowiadać za wszystkie oszustwa i przekręty – komentuje Gość Radia ZET. Zdaniem Wałęsy, "prędzej czy później odejdą w hańbie". Problem jest taki: czy to się skończy wojną domową czy kartką wyborczą. To idzie w kierunku wojny domowej. Kombinują, jak nie oddać władzy. To bardzo niebezpieczni ludzie –mówi były prezydent w rozmowie z Beatą Lubecką.

Wałęsa o małżeństwach jednopłciowych: Niech wymyślą sobie inną nazwę, a nie małżeństwo

Reklama

Lech Wałęsa był pytany w Radiu ZET o słowa Sławomira Nitrasa, dotyczące "opiłowania katolików z przywilejów".

Ludzie używają różnego języka, czasami niezręcznie i niezrozumiale i tu chyba było podobnie. Użył języka, na ile było go wtedy stać - mówił.

Były prezydent został również zapytany o to, jakie jest jego zdanie na temat małżeństw jednopłciowych.

Małżeństwo ma swoją tradycję i nikt do małżeństwa podszywać się nie będzie. Niech sobie wymyślą inną nazwę i nie wolno im przeszkadzać, trzeba pozwolić. Ale nie "małżeństwo". Małżeństwo to kobieta z mężczyzną. Koniec, kropka – ocenił.

"Trzeba się już spakować i czekać na odjazd"

Wałęsa komentował również swój stan zdrowia.

Było zdrowie, a teraz nie ma. Dobijam do 80-tki, a to ma swoje prawa. Tak to Pan Bóg urządził – ocenił Wałęsa

Trzeba się już spakować i czekać na odjazd. Tam jest dużo lepiej, nikt stamtąd nie uciekł, więc musi być dobrze – mówił były prezydent.