Zdaniem polityka PO, Polska nie była w stanie rozwiązać tego problemu samodzielnie. Jesteśmy członkiem NATO i Unii Europejskiej i od 3 miesięcy na granicy powinny stać kontyngenty z Hiszpanii, Czech, Holandii. Do tej pory nikt ich nie zaprosił - komentował Sienkiewicz.

Reklama

Sienkiewicz: Polski rząd nie zrobił nic, by umiędzynarodowić kryzys

Były minister spraw wewnętrznych ocenił, że polski rząd nie zrobił nic, by ten kryzys umiędzynarodowić. Wszystkie oświadczenia rządu w tej sprawie są albo mijaniem się z prawdą albo kłamstwem – uważa gość Beaty Lubeckiej.

Bartłomiej Sienkiewicz podkreślił również, że w NATO funkcjonuje specjalny zespół do oceny zagrożeń hybrydowych. Ten zespół został zaproszony przez władze litewskie, łotewskie, działa na ich terenie i przesyła informacje do kwatery głównej NATO. U nas nic takiego nie miało miejsca – mówił poseł Platformy.

Jego zdaniem Polska nie skorzystała z podstawowych instrumentów umiędzynarodowienia tej sytuacji. Rozmowa polskiego premiera z prezydentem Iraku? Ten kryzys trwa 3 miesiące i dopiero wczoraj premier zechciał podnieść słuchawkę, by powstrzymać loty do Polski?! – pytał retorycznie Gość Radia ZET.

"Polska ma prawo bronić swoich granic. Koniec, kropka"

Dopytywany o wypowiedź posła Koalicji Obywatelskiej Franciszka Sterczewskiego, który uważa, że Polska mogłaby przyjąć nawet milion migrantów, Bartłomiej Sienkiewicz odpowiedział: Ja bym nie traktował głosu Franciszka Sterczewskiego jako głosu PO.

Polityk Platformy zapewnił, że jego partia stoi na bardzo jasnym stanowisku, że "Polska ma prawo bronić swoich granic i koniec, kropka".

Mimo, że PiS próbuje nas nieustająco oskarżać, że jesteśmy V kolumną, zdrajcami ile razy nie zgadzamy się na ich carte blanche na działanie na granicy - bo to bardzo często obok prawa - to jest oczywiste, że jesteśmy za tym, by bronić Polską granicę – skomentował były szef MSW w rządzie PO-PSL. Jego zdaniem nie możemy pozwolić na to, by "Łukaszenka przepychał na naszą stronę dowolną ilość migrantów, choć niestety towarzyszy temu tragedia humanitarna, jaką są chociażby zgony w lasach”.