W poniedziałek w Senacie odbyło się spotkanie marszałka Grodzkiego i polskich parlamentarzystów z przedstawicielami Senatu Stanów Zjednoczonych: Christopherem Coonsem z Komisji Spraw Zagranicznych, Rzecznikiem Dyscypliny Większości w Senacie Richardem Durbinem oraz senator Jeanne Shaheen z Komisji Obrony. Na spotkaniu obecny był także Mark Brzeziński, który obejmuje funkcję ambasadora USA w Polsce.

Reklama

W rozmowie z dziennikarzami Grodzki wskazał, że "spotkanie było w doskonałym duchu, oceniłbym je jako znakomite" - dodał. Tematem dominującym była kwestia Ukrainy - przekazał.

Między senatorami Rzeczypospolitej a senatorami Stanów Zjednoczonych była tu absolutna zgodność, że niezależnie jak ten konflikt się rozwinie, czy on przybierze formę militarną, czy formę wyniszczania ekonomicznego Ukrainy przez długotrwałe podnoszenie ciśnienia, Ukraina wymaga pomocy militarnej, ekonomicznej, socjalnej i politycznej - powiedział.

Marszałek przekazał też, że amerykańscy senatorowie pytali m.in., czy Polska jest gotowa przyjąć uchodźców z Ukrainy, gdyby ziścił się najgorszy scenariusz. Mamy dane od naszych wojewodów, że już jest przygotowane 150 tysięcy miejsc - mówił. Poza tym ci Ukraińcy, którzy są w Polsce, mają też mieszkania, mają też miejsce, żeby przyjąć swoich pobratymców - dodał.

Reklama

Bosacki: Potrzebna pomoc wojskowa

Przewodniczący klubu senackiego KO, były ambasador RP w Kanadzie Marcin Bosacki ocenił spotkanie z amerykańskimi senatorami jako niezwykle konkretne. Przyznał, że wśród tematów poruszona została kwestia, co Zachód może zrobić, aby powstrzymać inwazję na Ukrainę w pełnej skali lub w ograniczonym zakresie.

Zgadzaliśmy się, że jest potrzeba pomocy Ukrainie i to się już dzieje - zarówno pomocy politycznej, jak i pomocy wojskowej - mówił Bosacki. Jako drugi zgodny punkt senator wymienił wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Zgadzaliśmy się, że Polska i Stany Zjednoczone muszą dbać o to, aby jedność transatlantycka oraz jedność europejska, wspierana przez Stany Zjednoczone, była jak największa - dodał.

Grodzki przyznał, że zarówno Ukraińcy, którzy chcą żyć w przyjaźni z Rosją, ale i wolny świat Zachodu chcieliby, aby ten konflikt rozwiązał się na drodze dyplomatycznej.

Wśród tematów rozmów, o czym mówił marszałek, było zacieśnianie współpracy obu Senatów.

Reklama

Ta rozmowa była bardzo dobra, żeby nie powiedzieć znakomita i takiego poziomu zrozumienia, że to nie jest tylko konflikt rosyjsko-ukraiński, tylko to jest starcie cywilizacji, które zdecyduje o tym, gdzie będzie wyznaczona granica wolnego świata, czy na wschodzie Ukrainy, czy przy granicy Polski - takiego rozumienia z naszymi partnerami zagranicznymi dawno nie doświadczyliśmy - mówił Grodzki.

Delegację amerykańskiego Senatu w poniedziałek przyjął w Belwederze prezydent Andrzej Duda.

We wtorek delegacja senatorów USA ma się spotkać z marszałek Sejmu Elżbietą Witek i wicemarszałkiem Ryszardem Terleckim.