W poniedziałek Władimir Putin wydał dekret o uznaniu niepodległości samozwańczych "republik ludowych" w ukraińskim Donbasie, a także podpisał z ich nieuznawanymi liderami porozumienia o przyjaźni i współpracy. We wtorek zostały one ratyfikowane przez parlament Rosji. Ponadto we wtorek Rada Federacji, wyższa izba rosyjskiego parlamentu, na wniosek prezydenta wydała zgodę na użycie sił zbrojnych poza granicami kraju.

Reklama

Nie jest naszym zadaniem straszyć siebie nawzajem, ale to nie jest już kwestia interpretacji. Zaczęła się wojna. Putin wprost kwestionuje sens istnienia Ukrainy - stwierdził polityk.

Każde wystąpienie Putina w ostatnich latach to kwestionowanie suwerenności Ukrainy. Nie był zainteresowany żadną formą normalizacji sytuacji. Ten konflikt był po, by przekształcić się w coś innego. Obawiam się, że jesteśmy na początku procesu, jakim jest ta galopująca wojna - mówił Tusk.

Zwykli Rosjanie nie chcą wojny, ale obawiam się, że Putin może liczyć na milczącą akceptacje swoich działań - mówił szef PO.- Putin to nie jest model demokratycznego przywódcy - dodał.

Przyjmijmy mądrą, dobrą ustawę o bezpieczeństwie ojczyzny przez aklamację

Tusk, który w środę był gościem TVN 24, mówił o swoim trzypunktowym planie na najbliższe dni i przyznał, że w tej sprawie PiS mógłby go posłuchać. - Po pierwsze: zawiesić, wygasić wszystkie niepotrzebne, naprawdę głupie wywołane przez nich (PiS - PAP) konflikty w Europie - powiedział. - Po drugie: wrócić na szlak Zachodu, jeśli chodzi o taką politykę wewnętrzną, tzn. nie naśladować Putina i nie naśladować reżimów tego typu jak putinowski w Moskwie w polityce wewnętrznej, bo być częścią Zachodu, to być przewidywalnym, lojalnym uczestnikiem i NATO, i Unii Europejskiej, ale też być zachodnią demokracją, tzn. wrócić do tego, o co toczy się mocny spór dziś w Polsce - wymienił.

Po trzecie: zaniechać tej wojny domowej, i to jest apel do wszystkich, i mówię to do siebie, mówię to do Kaczyńskiego, mówię to do wszystkich uczestników polskiej politycznej wojny domowej - powiedział lider PO.

Reklama

Podkreślił, że nie chodzi mu o "kicz pojednania, że teraz rzucimy się wszyscy sobie w objęcia, bo różnice będą i nie ma się co oszukiwać". - Ale sprawy bezpieczeństwa i polityki zagranicznej dzisiaj muszą stać się tę przestrzenią wspólną - dodał.

Moja oferta jest tutaj bardzo jednoznaczna: przyjmijmy mądrą, dobrą ustawę o bezpieczeństwie ojczyzny przez aklamację - mówił Tusk. - Powinniśmy zwołać Sejm nie za dwa czy trzy tygodnie. W przyszłym tygodniu powinno się odbyć nadzwyczajne posiedzenie Sejmu, w ciągu tygodnia powinniśmy ustalić, co jest naprawdę w tej propozycji PiS-owskiej - dodał. Chodzi o przyjęty we wtorek przez rząd projekt ustawy, który zakłada m.in. szybszy niż obecnie, udział wydatków obronnych w PKB.

Tusk przyznał, że obawia się, że jest to "wojskowa wersja Polskiego Ładu". - Nas nie stać dzisiaj na to, żeby przyjąć - ze względną na groźną sytuację - bezkrytycznie jakiś kompletny bubel - dodał.

Działania ws. Ukrainy

Polityk PO mówił też o działaniach międzynarodowych ws. Ukrainy. - Już dzisiaj będę proponował, abyśmy na spotkaniu z liderami partii politycznych, tych centrowych i prawicowych europejskich, żebyśmy wrócili na serio do rozmowy o aspiracjach europejskich Ukrainy - zapowiedział. - Chciałbym, żeby na nowo ruszyła bardzo poważna rozmowa w Europie, ale także w NATO, o przynależności Ukrainy do świata zachodniego - ze wszystkimi tego konsekwencjami - dodał.

Tusk podkreślił, że obecnie Zachód jest "relatywnie zjednoczony" i gotowy do sankcji. Ocenił także, że "jesteśmy świadkami ponownego zjednoczenia wobec Rosji", a Stany Zjednoczone, Kanada, Unia Europejska i Wielka Brytania mówią raczej jednym, dość twardym głosem i wyrażają gotowość użycia pewnych narzędzi.

Nord Stream 2

Lider PO docenił decyzję Niemiec ws. certyfikacji Nord Stream 2, a także ws. wszelkich sankcji personalnych. - To oczywiście nie wystarczy, żeby zatrzymać Putina, ale na pewno rozzuchwaliłoby Putina, gdybyśmy powiedzieli sobie: "to nie nasza sprawa" - ocenił. - Im bardziej twardy i zjednoczony będzie Zachód, tym Putinowi będzie trudniej - stwierdził Tusk i przyznał, że prezydent Rosji byłby bardziej rozzuchwalony, gdyby w Waszyngtonie rządził nie Joe Biden, a Donald Trump. Odniósł się tym samym do słów byłego prezydenta USA, który w wywiadzie ocenił ruch Putina z uznaniem "republik" w Donbasie jako "genialny".

Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell ogłosił we wtorek, że UE osiągnęła jednogłośne porozumienie w sprawie pakietu sankcji wobec Rosji, uzgodnionych z USA, Wielką Brytanią i Kanadą. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapewniła, że sankcje szybko wejdą w życie.