Posłowie Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński i Michał Szczerba zorganizowali we wtorek konferencję na ulicy Miodowej w Warszawie, przed gmachem Ministerstwa Zdrowia. Chodzi o sprawę zakupu przez Ministerstwo Zdrowia w kwietniu 2020 r. 1 tys. 241 respiratorów. Miała je dostarczyć firma E&K, należąca - według mediów - do handlarza bronią Andrzeja I. Spółka z umowy wywiązała się tylko częściowo - do Polski trafiło jedynie 200 respiratorów. W związku z niedotrzymaniem terminu dostaw sprzętu, który miał trafić do MZ w kwietniu i w maju 2020 r., resort odstąpił od umowy. Na firmę nałożono kary w wysokości 10 proc. wartości niezrealizowanego zamówienia, a za opóźnienie w dostawie w wysokości 0,2 proc. wartości dostawy za każdy dzień zwłoki. Prokuratura wydała za Andrzejem I. list gończy. Mężczyzna zmarł 20 czerwca w Albanii, gdzie ostatnio mieszkał.

Reklama

Joński poinformował, że obaj ze Szczerbą chcieli w MZ zapytać o kilka kwestii, które jeszcze nie zostały wyjaśnione w sprawie respiratorów. Przede wszystkim zaktualizowaliśmy dług handlarza bronią - mówił poseł. Należność główna 4 mln 609 tys. euro, kary umowne 3 mln 641 tys. euro, odsetki na dzień 30 czerwca wynoszą 223 tys. euro, do tego dochodzi niezapłacony przez handlarza bronią VAT w wysokości 10 mln zł, co daje w sumie kwotę 50 mln złotych. Wciąż firma E&K nie oddała 50 milionów złotych - powiedział Joński.

"Sprawę może wyjaśnić komisja śledcza"

Dodał, że na początku tego roku udało się znaleźć w magazynach pod Warszawą 46 respiratorów u obywatela Meksyku i 15 września br. odbędzie się licytacja tych respiratorów; cena wywoławcza tych respiratorów wynosi 23 tys. zł za sztukę. To oznacza, że jest to dziesięciokrotnie mniej, niż ministerstwo zapłaciło dwa lata temu - zaznaczył Joński. Według Szczerby, z umowy zawartej w 2020 roku wynika, że wtedy za każdy respirator resort zdrowia płacił 44 tys. euro, czyli według obecnego kursu euro 210 tys. zł.

Chcemy powiedzieć bardzo jasno - tej sprawie będziemy się dalej przyglądać i wszyscy winni w tej sprawie poniosą odpowiedzialność karną za niebywałą defraudację środków publicznych i kupowanie sprzętu, który nie spełniał elementarnych norm - powiedział Szczerba. Joński przypomniał, że przy okazji poprzedniej licytacji respiratorów z tej samej puli nie było na nie chętnych.

Reklama

Nie mamy wątpliwości, że sprawę tego wielkiego przekrętu respiratorowego może wyjaśnić komisja śledcza- powiedział Joński. Jego zdaniem jednym z pierwszych świadków powinien być Jarosław Kaczyński, który ma pełną wiedzę w tej sprawie. Przyznał, że w tej kadencji PiS nie pozwoli na powstanie takiej komisji śledczej, ale w przyszłej kadencji, jeśli opozycja wygra wybory, taka komisja zostanie powołana. Pytamy, dlaczego żaden urzędnik z Ministerstwa Zdrowia nie ma postawionych zarzutów, dlaczego nikt nie odpowiedział za marnotrawstwo pieniędzy - mówił Joński.

Awantura na konferencji

W tym momencie konferencję zakłócił przechodzień, który zaczął przekrzykiwać posłów KO, słowami "oszuści", "kłamstwo". Indagowany przez posłów o przedstawienie się, odmówił. Zdrajcy narodu, chamy - wykrzykiwał. Mężczyzna mówił, że Szczerba ośmiesza swojego ojca, brązowego medalistę olimpijskiego w boksie. Szczerba odpowiedział, że jego ojciec wspiera jego działania.

autor: Piotr Śmiłowicz