W poniedziałek wieczorem przed posiedzeniem klubu PiS w Sejmie Fogiel powiedział dziennikarzom, że "niezmiennie stoimy na stanowisku, że nie można karać tych, którzy działali w ramach obowiązującego prawa, z najlepszą wolą i w obronie de facto takich konstytucyjnych wartości, jak proces demokratyczny i zdrowie publiczne".
Mówimy przecież z jednej strony o obowiązku zorganizowania wyborów prezydenckich, a z drugiej strony o organizacji tych wyborów w czasie pandemii. Pamiętamy, jaka była sytuacja w 2020 r. - zaznaczył rzecznik PiS.
Jak przyznał, "ta ustawa rzeczywiście jeszcze jest w opracowaniu, były uwagi techniczne, natury legislacyjnej". Ale oczywiście z niczego się nie wycofujemy - podkreślił Fogiel.
Witek skreśliła ustawę z porządku obrad
Niedawno Sejm miał zająć się złożonym przez PiS projektem ws. legalności przekazania danychwyborców Poczcie Polskiej, jednak marszałek Sejmu Elżbieta Witek po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów podjęła decyzję o skreśleniu z porządku obrad tego projektu.
Projekt zakładał, że wójt, burmistrz lub prezydent miasta, który w czasie stanu epidemii przekazał Poczcie Polskiej spis wyborców w związku z wyborami prezydenckimi, nie popełnił przestępstwa. Projekt przewidywał umorzenie trwających w tej kwestii postępowań, a także zatarcie z mocy prawa wyroków, które już zapadły.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił przed tygodniem, że pierwszy projekt tej ustawy był źle sformułowany i został napisany nowy projekt, który będzie złożony w Sejmie. Samorządowcy udostępniając spisy wyborców działali w zgodzie z Konstytucją RP - mówił.
Wybory prezydenckie miały się odbyć 10 maja 2020 r., w czasie gdy w Polsce trwała epidemia COVID-19. Rządzący zaplanowali, że w tej sytuacji wybory odbędą się wyłącznie drogą korespondencyjną. Za organizację głosowania - zgodnie z ustawą z 6 kwietnia tamtego roku o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów na prezydenta zarządzonych w 2020 r. - odpowiadał minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Ostatecznie jednak ustawa ta weszła w życie dopiero 9 maja, a wybory zostały przesunięte. Wcześniej wydrukowane zostały m.in. pakiety wyborcze; ich dostarczeniem miała się zająć Poczta Polska, posługująca się spisami wyborców pozyskanymi od władz lokalnych.
Wobec samorządowców, którzy przekazali wtedy spisy wyborców Poczcie Polskiej, składane były zawiadomienia do prokuratur, w których wskazywano na możliwe przekroczenie uprawnień przez organy wykonawcze gmin. W marcu 2022 r. Sieć Obywatelska Watchdog Polska podała, że zapadł pierwszy wyrok w jednej z rozpoczętych w ten sposób spraw - Sąd Rejonowy w Wągrowcu uznał, że wójt gminy Wapno przekroczył uprawnienia i działał bez podstawy prawnej, przekazując dane wyborców.
autor: Marcin Jabłoński