Szef MS i lider SP wystosował do prezydenta Andrzeja Dudy list otwarty ws. Krajowego Planu Odbudowy, który został opublikowany w poniedziałek na łamach "Naszego Dziennika" i "Do Rzeczy". Minister podkreśla w nim m.in., że Polacy dowiadują się, że istotną część środków z KPO stanowi unijna bezzwrotna dotacja. "A przecież to nieprawda! KPO to w istocie ukryty, drogi kredyt" - zaznacza Ziobro.
“Nie jest to właściwa formuła”
Sobolewski pytany był we wtorek w radiu Plus w kontekście tego listu, czy teraz taki jest sposób komunikacji w Zjednoczonej Prawicy. To już decyzja pana ministra Ziobro, że taki list wystosował do pana prezydenta. Nie jest to formuła, która jest przyjęta przez nas, jako taka, która mogłaby być po pierwsze skuteczna, a po drugie właściwa - powiedział sekretarz generalny PiS.
Na uwagę, iż można odnieść wrażenie, że minister Ziobro obraża polityków PiS mówiąc m.in., że doprowadzili do utraty części suwerenności przez Polskę, Sobolewski odparł, że balansowanie na cienkiej linie czasami kończy się dużym i bolesnym upadkiem.
Dopytywany, czy robi to Zbigniew Ziobro, polityk PiS powiedział: Czy robi to w tej chwili, trudno mi powiedzieć. Natomiast formuła rozmowy wewnątrz Zjednoczonej Prawicy, którą przyjął, ale też i rozmowy z Pałacem Prezydenckim, takie sprawy lubią ciszę i bardziej dyplomatyczne sposoby niż taka formuła. Nie mnie o tym decydować. Podjął taką decyzję, taki list wystosował i będziemy musieli się z tym zmierzyć - podkreślił Sobolewski.
Solidarna Polska wystartuje sama?
Polityk PiS był też pytany o wypowiedź ministra Ziobro, który powiedział we wtorek rano, że Solidarna Polska przygotowuje się do samodzielnego startu w wyborach. Jesteśmy też gotowi do koalicji z PiS, ale nie za cenę rezygnacji z naszych przekonań - dodał.
Sobolewski podkreślił, że siłą Zjednoczonej Prawicy była jedność, która dała zwycięstwo w wyborach w 2015 i 2019 r. To jest droga, którą powinniśmy podążać dalej. Natomiast samodzielny start chyba pan minister Ziobro pamięta jak się skończył, gdyż już raz próbował - powiedział sekretarz generalny PiS.
Siłą Zjednoczonej Prawicy była jedność i do tej jedności ciągle zachęcam naszych koalicjantów z Solidarnej Polski - dodał Sobolewski.
Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz powiedział w poniedziałek w Radiu ZET, że prezydent z całą pewnością zapozna się z treścią listu od ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i jeśli uzna za sensowne propozycje w nim przedstawione, to na niego odpowie.
Sejm 13 stycznia uchwalił nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, której projekt złożył w Sejmie klub PiS. Według jej autorów nowelizacja ma być kluczowym "kamieniem milowym" dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy z KPO. Ustawą zajmie się teraz Senat.
Żadna z 14 poprawek opozycji do noweli nie uzyskała poparcia. Nowelizację poprali niemal wszyscy posłowie PiS, przeciwko był koalicjant PiS – Solidarna Polska, a także Konfederacja i Polska 2050. Posłowie KO, Lewicy i KP-PSL w zdecydowanej większości wstrzymali się od głosu. Po głosowaniu szef klubu KO Borys Budka powiedział dziennikarzom, że w Senacie zostaną przyjęte poprawki do noweli, które spowodują, że uzyskanie środków z KPO nie będzie budzić wątpliwości.
1 czerwca 2022 r. KE po ponad rocznych negocjacjach zaakceptowała polski KPO. 17 czerwca polski KPO zatwierdziły państwa członkowskie UE. Decyzja została podjęta na posiedzeniu ministrów finansów państw UE w Luksemburgu.
W KPO znajdują się warunki, czyli tzw. kamienie milowe, od których spełnienia KE uzależnia wypłacenie Polsce środków z unijnego Funduszu Odbudowy mającego wesprzeć kraje członkowskie w przezwyciężaniu gospodarczych skutków pandemii COVID-19. KPO zakłada m.in., że Polska musi wdrożyć reformy dotyczące sądownictwa. W KPO Polska wystąpiła o 23,9 mld euro grantów i 11,5 mld euro pożyczki.
autor: Edyta Roś