Sondaż United Surveys dla DGP i RMF pokazuje ranking lokomotyw wyborczych w szeregach władzy i opozycji. Pytani mogli wskazać do trzech polityków z obu obozów.

Reklama

Na kogo stawiają wyborcy?

Wśród polityków rządzących na pierwszym miejscu ex aequo są Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki, których wskazuje 54 proc. ogółu badanych. Ciekawe, że wśród wyborców PiS to Morawiecki jest zdecydowanie na pierwszym miejscu z wynikiem 73 proc. (prezes PiS dostał 20 pkt proc. mniej wskazań). Morawiecki był od kilku lat przygotowywany do bycia twarzą całej formacji i to się udało, choć to też gigantyczne ryzyko. Premier dominujący wizerunkowo wewnątrz bloku może problemami rządu obciążyć wynik całej formacji – podkreśla politolog Rafał Chwedoruk.

Na trzecim miejscu jest Beata Szydło z wynikiem 34 proc. To o tyle nie dziwi, że była premier należy do najbardziej popularnych polityków PiS. Kolejne miejsce zajmuje szef MON Mariusz Błaszczak z wynikiem 19 proc., ale, co ciekawe, wśród wyborców PiS wyżej od niego jest marszałek Sejmu Elżbieta Witek, którą wskazuje 19 proc., podczas gdy Błaszczaka 16 proc.

Reklama

Jeden z budzących największe polityczne emocje polityków obozu władzy, szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro, ma 11 proc. wskazań. Awans Błaszczaka wskazuje, że to on może być kolejnym premierem, jeśli zrealizuje się negatywny scenariusz z Morawieckim. Natomiast tak odległa pozycja Ziobry, tak eksponowanego polityka, to katastrofa – uważa Rafał Chwedoruk.

Co z opozycją?

Reklama

Wśród polityków opozycji na pierwszym miejscu jest Donald Tusk – 54 proc., a zaraz za nim Rafał Trzaskowski – 51 proc. To o tyle ciekawe, że w innych sondażach pokazujących np. zaufanie do polityków czy wskazujących kandydata na premiera wśród wyborców opozycji, jak ostatni sondaż dla Okopress.pl, to Trzaskowski jest na pierwszym miejscu. Sondaż odzwierciedla przekonanie wyborców o możliwości wpłynięcia na wynik wyborczy przez poszczególnych polityków. Cieszy, że stawkę otwiera premier Donald Tusk, a tuż za nim jest Rafał Trzaskowski, więc dwóch polityków PO – ocenia rzecznik Platformy Jan Grabiec.

W dalszej kolejności są dwaj kontrkandydaci Trzaskowskiego z wyborów prezydenckich – Szymon Hołownia – 29 proc., oraz Władysław Kosiniak-Kamysz – 16 proc. Zaskakuje to, że lidera PSL jako wyborczą lokomotywę opozycji wskazuje prawie jedna czwarta wyborców PiS. Czyli sojusz Kosiniaka -Kamysza i Hołowni jest odbierany przez elektorat obozu władzy za realne zagrożenie – ocenia polityk PSL.

Głosy lewicy rozproszyły się na kilku kandydatów – Roberta Biedronia wskazuje 13 proc., Włodzimierza Czarzastego – 8 proc. – a Adriana Zandberga – 3 proc. Lewica ma problem, którego doświadczyły partie zachodnie dążące do zbudowania zbiorowego przywództwa. Ktoś powinien stać się twarzą tego ugrupowania, tym bardziej że na drugim miejscu w rankingu jest Rafał Trzaskowski, akceptowany przez dużą część lewicowych wyborców – podkreśla Rafał Chwedoruk.

Politycy będącej na fali Konfederacji Sławomir Mentzen czy Krzysztof Bosak mają odpowiednio 8 i 3 proc., choć wśród wyborców opozycji Mentzen jest oceniany wyżej – 10 proc., podczas gdy Bosak -poniżej 2 proc. Zsumowany wynik obu polityków zapewne pokazuje, ile głosów może na dziś zebrać Konfederacja.