Szef rządu został zapytany w piątek na konferencji prasowej, jak ocenia sytuację w Trybunale Konstytucyjnym w kontekście zaplanowanej na 30 maja rozprawy ws. wniosku prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącej noweli ustawy o Sądzie Najwyższym, a także czy sytuacja w TK wpłynie na wypłatę środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Mam nadzieję, że przyjdzie otrzeźwienie, że ci sędziowie, którzy nie chcą współpracować, po prostu pomyślą o dobru Polski, pomyślą o tym, co jest dzisiaj ważniejsze od różnych dywagacji prawniczych, takich czy innych, które w moim najgłębszym przekonaniu są niesłuszne - powiedział Morawiecki.
"Rolą Trybunału jest rozstrzygać"
Jak podkreślił, rolą Trybunału jest rozstrzygać. My z pokorą przyjmiemy każde rozstrzygnięcie Trybunału - zadeklarował. Chciałbym, żeby ten proces już najszybciej się zakończył, żebyśmy mogli wejść w kolejny etap. Mam nadzieję, że etap taki, że te inwestycje z Krajowego Planu Odbudowy, które zaczynamy ze środków krajowych, będą mogły być bardzo szybko zrefundowane, zrefinansowane przez środki z Krajowego Planu Odbudowy, pochodzące ze źródeł europejskich - dodał.
Morawiecki przyznał także, że nie ma w nim obaw, że rozwój gospodarczy ucierpi na sporze w TK. Jest takim dopustem bożym, trzeba się z nim liczyć, nie ma co też nadmiernej wagi do tego przykładać - ocenił.
Trybunał Konstytucyjny na 30 maja wyznaczył termin rozprawy ws. nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Jak wynika z wokandy, TK ma rozstrzygnąć tę sprawę w pełnym składzie pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej. Do przeprowadzenia rozprawy w pełnym składzie niezbędne jest zebranie się co najmniej 11 sędziów TK.
Bunt w TK
W Trybunale Konstytucyjnym od miesięcy trwa spór o kadencję Julii Przyłębskiej jako prezesa TK, który uniemożliwiał w ostatnim czasie zebranie się Trybunału w pełnym składzie. Według części prawników, w tym byłych i obecnych sędziów TK, kadencja Przyłębskiej upłynęła po 6 latach, czyli 20 grudnia 2022 r., i jednocześnie nie ma ona możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję. Według samej Przyłębskiej, a także premiera Mateusza Morawieckiego i części ekspertów jej kadencja upływa w grudniu 2024 r. - razem z końcem kadencji Przyłębskiej jako sędzi TK.
W czwartek ośmiu sędziów TK, w tym prezes Trybunału Julia Przyłębska, zaapelowało do sędziów TK: Zbigniewa Jędrzejewskiego, Mariusza Muszyńskiego, Jakuba Steliny, Wojciecha Sycha, Bogdana Święczkowskiego oraz Andrzeja Zielonackiego o pilne podjęcie wszystkich obowiązków wynikających ze statusu sędziego TK, w tym o pilny powrót do udziału w wyznaczanych naradach i rozprawach pełnego składu Trybunału.
Podpisani pod apelem sędziowie podkreślają, że mają na uwadze fakt uporczywego ignorowania przez kilku sędziów TK skutecznie przyjętej uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK ws. braku wszelkich podstaw faktycznych i prawnych do zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK w celu wyłonienia kandydatów na stanowisko prezesa TK. Wskazują też na fakt przewlekłego uniemożliwiania, przez kilku sędziów wykonywania przez TK, a wynikającego z konstytucji obowiązku orzekania w sprawach wymagających pełnego składu i fakt "ciągłego szkalowanie przez niektóre media" Trybunału, prezes i sędziów TK, "w szczególności poprzez publiczne rozpowszechnianie pomówień, zniewag oraz absurdalnych ocen prawnych", także z powoływaniem się na przemawiającego przez media "anonimowego informatora" z TK.
W apelu sędziowie podkreślają, że kierują się przekonaniem, że bezwzględne przestrzeganie prawa, wykonywanie wszystkich obowiązków nakładanych przez konstytucję i ustawy oraz wynikających ze składanego ślubowania sędziowskiego – w tym także respektowanie wszystkich uchwał i stanowisk organów TK, uczestniczenie we wszystkich naradach oraz rozprawach pełnego składu Trybunału oraz uczestniczenie we wszystkich Zgromadzeniach Ogólnych Sędziów TK – jest najbardziej elementarnym obowiązkiem prawnym i etycznym każdego sędziego Trybunału.
autorzy: Grzegorz Bruszewski, Rafał Białkowski