Premier porównał ministra sprawiedliwości z "krową, która dużo ryczy, a mało mleka daje".

Jeśli chodzi o zarzut, jaki można postawić politykowi, to jest to dość poważny zarzut – powiedział Kamiński w Radiu ZET.

Prezes Rady Ministrów, czyli prezes ciała, w którym jeden z członków tej rady go wyzywa, on wyzywa gościa mówiąc, że nic nie robi, ale dalej go utrzymuje. Po co cokolwiek ma tu mówić opozycja, jeśli minister sprawiedliwości i premier dają Polakom powód do powiedzenia: tym panom już dziękujemy – mówił Michał Kamiński.

Reklama

"Zwycięstwo będzie pyrrusowe"

Reklama

PiS być może będzie pierwsze na mecie w tym wyścigu, ale to zwycięstwo będzie pyrrusowe. Żeby rządzić, trzeba mieć większość w Sejmie. Sondaże nie wskazują, by PiS i jakikolwiek potencjalny koalicjant mogli mieć bezpieczną większość – mówił polityk.

Jeśli prezes PiS uzna, że opłaca mu się wypchnąć Ziobrę po to, by Ziobro zmajoryzował Konfederację, by Kaczyński miał z kim rządzić po następnych wyborach, to wtedy pozwoli Ziobrze tworzyć własną listę. Moim zdaniem trzyma sobie Ziobrę na wszelki wypadek – ocenił Michał Kamiński.