Na środowej konferencji prasowej, która odbyła się nieopodal Sejmu, Piotr Król odniósł się do posła KO Borysa Budki, który tego dnia został poproszony w Radiu Zet przez jednego ze słuchaczy o to, czy mógłby zacytować czwartą zwrotkę polskiego hymnu.
Były dzisiaj kłopoty z czwartą zwrotką hymnu, dlatego z inicjatywy młodzieżówki PiS tak szybko pomyśleliśmy - bo czasami taka szybka reakcja jest najbardziej wartościowa - i podarowaliśmy śpiewnik pieśni patriotycznych panu Budce. Cieszę się, że jednak go przyjął - powiedział Król.
Wiemy, że czasami są nerwy, czasami trema - szczególnie, jeśli ktoś ma taką osobowość, że lubi pouczanie innych - może wziąć górę. Ale może jednak ten dzisiejszy występ pana przewodniczącego Budki w Radiu ZET będzie dobrym przyczynkiem do tego, że jeżeli się inicjuje polski hymn w przestrzeni publicznej, to może jednak warto śpiewać te cztery zwrotki - ocenił.
Prezent dla Budki
Podczas konferencji prasowej do posła Króla podszedł wychodzący właśnie z Sejmu Budka, któremu Król wręczył śpiewnik z pieśniami patriotycznymi pt. "Hej, orle biały. Pieśni dla niepodległej".
Budka, w reakcji na to, zaapelował o przeprosiny za szerzenie fake newsów wobec osób, które podczas niedzielnego marszu opozycji w Warszawie - jak mówił - "pięknie odśpiewały polski hymn". Budka wzywał uczestników marszu do odśpiewania hymnu, mówiąc: "Do hymnu!" i zaczyna: "Jeszcze Polska...", po czym urywa i zapada cisza.
Dziesiątki tysięcy gardeł polskich patriotek i patriotów świetnie odśpiewało hymn. A dzisiaj, nie mając żadnej odpowiedzi na to, że Polskę mamy w sercach, próbuje się szerzyć fake newsy - powiedział Budka, odnosząc się do wydarzeń z niedzieli.
Na konferencji prasowej poseł Król poinformował także, że członkowie młodzieżówki PiS przekażą śpiewniki pieśni patriotycznych klubowi KO. Namawiamy do tego, że jeżeli ktoś inicjuje w przestrzeni publicznej śpiewanie hymnu, który przecież dla nas wszystkich jest taki ważny i tak istotny, to żeby odśpiewać cztery zwrotki hymnu (...). Polska zasługuje na to, żebyśmy na różnego rodzaju uroczystościach słyszeli cztery zwrotki"- dodał.
Afera wokół hymnu
Borys Budka, który był w środę rano gościem Radia Zet, został na antenie poproszony o zacytowanie czwartej zwrotki polskiego hymnu.
O Basi.. Ojciec zapłakany.... Przepraszam, ale to jest znowu coś, co jest trudne dla mnie. Dlatego, że przypomina mi się to, w jaki sposób - i dlatego jestem tak wkurzony - panowie ministrowie rządu zaatakowali ludzi, którzy tak pięknie odśpiewali hymn na Placu Zamkowym. Mnie się głos łamie, bo byłem i widziałem ten tłum, który śpiewał hymn. Zaintonowałem dwa pierwsze słowa, po czym ten tłum zaśpiewał dwie zwrotki polskiego hymnu - powiedział szef klubu KO.
I, jeśli zobaczyłem tą skrajną manipulację ze strony czołowych polityków tego rządu, to proszę zobaczyć jak mi się trzęsą ręce, bo to było tak niesprawiedliwe wobec tych dziesiątek tysięcy ludzi, którzy śpiewali polski hymn, rzeczywiście dwie zwrotki dlatego, że później: +Jak Czarnecki do Poznania po szwedzkim zaborze, dla ojczyzny ratowania wrócim się przez morze. Już tam ojciec zapłakany mówi do swej Basi: słuchaj jeno, pono nasi biją w tarabany+. Natomiast tych dwóch ostatnich zwrotek nie dośpiewaliśmy dlatego, że tłum zaczął bić brawa - podkreślił Budka.
Czwarta zwrotka "Mazurka Dąbrowskiego" brzmi: "Już tam ojciec do swej Basi mówi zapłakany - słuchaj jeno, pono nasi biją w tarabany".
Autorki: Iwona Żurek, Edyta Roś