W poniedziałek w przedwyborczym pojedynku zmierzyli się: premier Mateusz Morawiecki (PiS), szef PO Donald Tusk, Joanna Scheuring-Wielgus (Lewica), Szymon Hołownia z Trzeciej Drogi, Krzysztof Bosak z Konfederacji i Krzysztof Maj (Bezpartyjni Samorządowcy). Debatę można było oglądać na antenach TVP1, TVP Info i TVP Polonia.

Reklama

Propozycja Tuska

Tusk w debacie zwracając się do premiera powiedział: Przyjdź proszę bardzo razem z Jarosławem Kaczyńskim, możecie być we dwóch, możemy zrobić debatę ze wszystkimi mediami, jestem otwarty na każdą propozycje, będę w piątek na was czekał w dowolnie wybranym przez was miejscu.

Reklama

Rzecznik rządu pytany o debatę w TVP1 odparł, że PiS "wyłożyło kawę na ławę to, co jest przed Polakami w weekend - wizja, albo Zjednoczonej Prawicy i rządu Prawa i Sprawiedliwości, albo rządu Donalda Tuska, taka jest alternatywa, tylko i wyłącznie". Liczymy na to, że możemy powtórzyć rezultat z 2019 i 2015, czyli że samodzielna większość dla Prawa i Sprawiedliwości jest możliwa – powiedział. Ocenił, że premier Morawiecki we wszystkich obszarach, o które był pytany, wyłożył stanowisko rządu.

Müller ocenił, że lider PO wypadł bardzo źle, był zestresowany. Nie zrozumiał chyba też do końca pytań. Myślę też, że gromkim śmiechem w różnych miejscach w Polsce reagowali ludzie, gdy Donald Tusk mówił, że będzie obrońcą wieku emerytalnego. Ludzie nie mają aż tak krótkiej pamięci, wiedzą doskonale, że to Donald Tusk podwyższał wiek emerytalny – dodał. Donald Tusk pokazał się od bardzo złej strony – stwierdził Müller.

Rzecznik rządu wyraził przekonanie, że osoby głosujące na Szymona Hołownię powinny pamiętać, że stawiając krzyżyk przy Trzeciej Drodze, "głosują na premiera Tuska, to jest konsekwencja funkcjonującego systemu parlamentarno-gabinetowego".

"Następna okazja na rewanż za cztery lata"

Pytany o propozycję Donalda Tuska, zorganizowania w piątek kolejnej debaty, ze wszystkimi mediami, rzecznik odpowiedział, że debata już się odbyła i każdy mógł wyrobić sobie zdanie.

Mi to się kojarzy z pojedynkami bokserskimi. Jak ktoś został znokautowany, to go podnoszą, wychodzi i mówi: chcemy rewanż. Nic dziwnego, że przegrany chce rewanż. Ale debata wczoraj się zakończyła, Polacy mieli okazję poznać wszystkie komitety polityczne i każdy mógł je ocenić. Jeśli Donald Tusk chce rewanżu, to następna okazja będzie za cztery lata – stwierdził Piotr Müller.

Autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl