Trzaskowski zapytany jak ocenia expose wygłoszonego przez Donalda Tuska, odparł, że bardzo dobrze. Bardzo się cieszę, że było tak konkretne, że była prezentacja ministrów, a także, że padły takie ważne dla nas słowa o samorządzie, o wzmocnieniu roli samorządów - zauważył.

Reklama

"Skończą się te czasy, kiedy…"

Prezydent Warszawy zaznaczył, że rząd jest od tego, żeby współpracować z samorządem, a samorząd - żeby współpracować z rządem. Skończą się te czasy, kiedy pieniądze były wydawane według kryteriów politycznych. Bardzo mnie to cieszy - podkreślił.

Dodał, że dla niego jedną z najistotniejszych kwestii poruszonych w expose jest odbudowanie roli Polski na arenie międzynarodowej, zwłaszcza w Europie, jak również jak najszybsze odzyskanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Pan premier uda się już jutro do Brukseli, żeby o te pieniądze walczyć - zauważył Trzaskowski.

"Jest bardzo dużo do zrobienia"

Reklama

Dopytywany, czy nowa Rada Ministrów to "najlepsi z najlepszych", Trzaskowski podkreślił, że absolutnie tak". "To wiele moich koleżanek i kolegów, ludzie z olbrzymim doświadczeniem, z wielką energią, którzy tylko czekają, żeby już od jutra zabrać się do pracy - ocenił.

Zaznaczył, że wszyscy ministrowie będą mieli ręce pełne roboty. Jest bardzo dużo do zrobienia. Dla nas najważniejsze jest przywrócenie naszej roli w Unii Europejskiej, odzyskanie pieniędzy z Unii Europejskiej. Ale w każdej dziedzinie - od wymiaru sprawiedliwości, który powinien odzyskać niezależność, poprzez kwestie związane z edukacją, aż po kwestie związane z gospodarką, przejrzenie budżetu - każda z tych spraw jest mnóstwo rzeczy do zrobienia - stwierdził.

"Rozumiem, dlaczego pan premier się do tego odwołał"

Prezydent Warszawy został także zapytany o przytoczenie w trakcie expose fragmentu manifestu Piotra Szczęsnego, który w październiku 2017 r. na pl. Defilad podpalił się w ramach protestu przeciwko polityce PiS.

Uważam, że ta analiza rzeczywistości, którą pan Piotr Szczęsny przed tym tragicznym wydarzeniem przedstawił, jest bardzo konkretna i dobrze opisuje tę rzeczywistość po dwóch latach rządów PiS. Później było tylko i wyłącznie gorzej. Dobrze jest przywołać słowa szarego człowieka, który tę rzeczywistość ocenia. Rozumiem, dlaczego pan premier się do tego odwołał - podkreślił.

Dopytywany o słowa posłów PiS, które padły z ław sejmowych podczas expose, Trzaskowski stwierdził, że prawie w ogóle tego nie było słychać. Zachowanie polityków PiS-u przestaje być punktem odniesienia" - zaznaczył.

Ambicje Trzaskowskiego i Hołowni pogrążą koalicję?

Trzaskowski, jak mówił, jest przekonany, iż koalicja przetrwa cztery lata. Wszyscy jesteśmy nastawieni na współpracę, dominuje dobra energia. Poza tym spraw do załatwienia jest tak dużo, że jestem przekonany, że ta koalicja będzie jak najbardziej stabilna - ocenił.

Zapytany czy na losach koalicji nie zaważą prezydenckie ambicje marszałka Sejmu Szymona Hołowni oraz jego samego, zapewnił, że skupia się na wyborach samorządowych.

W tej chwili wszyscy skupiają się na tym, żeby ten rząd mógł ruszyć do pracy, bo to jest najważniejsze. Nikt nie myśli o tym, co będzie za rok czy za dwa. Przypominam, że w wyborach prezydenckich są dwie tury, wiec nie rozumiem, dlaczego ktokolwiek miałby się z kimkolwiek poróżnić w przyszłości. My na pewno jesteśmy nastawieni na współpracę i dobrze sobie życzymy - zapewnił Trzaskowski.

Jego zdaniem, Szymon Hołownia wprowadza do obrad Sejmu świeże powietrze. Wraca powaga tej izby, wraca powaga dla demokracji, parlamentaryzmu - to wielka zasługa pana marszałka - zaznaczył prezydent stolicy.