Polsat News poinformował, że dziennikarz tej stacji Grzegorz Kępka nieoficjalnie ustalił, że do zatrzymania Mariusza Kamińskiego i Marcina Wąsika może dojść we wtorek około godziny 9.

Przypomnijmy, że w poniedziałek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia poinformował, że przygotowano dokumentację wykonawczą, w tym nakazy doprowadzenia skazanych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika do jednostek penitencjarnych.

Reklama

We wtorek rano kom. Mariusz Kurczyk z Komendy Głównej Policji poinformował PAP, że z jego wiedzy wynika, że nie wpłynęły postanowienia sądu nakazujące policji doprowadzenie Marusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

Na chwilę obecną nie mam informacji, aby cokolwiek do nas wpłynęło. Z tego, co wczoraj mówiła pani rzecznik prasowa (KGP - red.) to mają wpłynąć do komendy Warszawa VII, właściwej do miejsca zamieszkania tych panów. Według mojej wiedzy jeszcze dokumenty nie wpłynęły - oświadczył.

Głos w tej sprawie na antenie Polsat News zabrał Krzysztof Szczucki z PiS. Jest jeszcze nadzieja, że ktoś dozna jakiegoś otrzeźwienia i w końcu przejrzy na oczy i dojdzie do powstrzymania się od tej nielegalnej procedury umieszczenia ich w zakładzie karnym - wskazał poseł.

Sprawa Kamińskiego i Wąsika. Jest deklaracja PiS

Reklama

Szczucki dodał, że jeśli dojdzie do zatrzymania Kamińskiego i Wąsika, to mogą oni liczyć na wsparcie. Jesteśmy solidarni, jesteśmy po stronie naszych kolegów - dodał.

Polityk zaznaczył, że według PiS, "cały ten ich proces miał wątpliwe podstawy prawne i faktyczne", dlatego były szef MSWiA oraz jego zastępca nie powinni trafić do więzienia.

Sięgniemy po wszystkie instrumenty. Będzie manifestacja, prezydent również zadeklarował, że będzie wysyłał pisma do światowych przywódców, informujące o tym, że w Polsce w 2024 roku, w czasach rządów Donalda Tuska, mamy więźniów politycznych - dodał rozmówca Polsat News.