W środę komisja ds. wyborów korespondencyjnych przesłuchuje byłego wiceszefaMAP Tomasza Szczegielniaka. Podczas swobodnej wypowiedzi świadek przypominał historię powstania ustawy, na podstawie której miały zostać w 2020 r. przeprowadzone wybory prezydenckie w formie korespondencyjnej; mówił o szczególnych okolicznościach przeprowadzenia tych wyborów i potrzebie ich przeprowadzenia wynikających z konstytucji.

Reklama

Szef komisji Dariusz Joński (KO) upomniał Szczegielniaka, by nie czytał z kartki. Z kolei poseł Przemysław Czarnek (PiS) wskazywał, że nie jest to czytanie tylko korzystanie z własnych notatek. Świadek nie musi znać dokładnie wszystkich dat, więc proszę świadkowi swobodnie zeznawać - apelował Czarnek.

Podczas dalszej wypowiedzi Szczegielniaka, szef komisji ponownie upominał go, by nie czytał z kartki i mówił z głowy. Szczegielniak odpowiedział, że jest to jego swobodna wypowiedź. Na co Joński odparł, że gdyby chciał zaprosić autora tych notatek, to by go zaprosił. A my zaprosiliśmy świadka, żeby świadek mówił z głowy - powiedział Joński.

Szczegielniak oświadczył, że sam sporządził te notatki.

Reklama

Filiks: Świadek odczytuje historię wydarzeń

Posłanka Magdalena Filiks (KO) oceniła, że świadek postanowił, że odczyta historię wydarzeń, które miały wówczas miejsce i które wszyscy dokładnie znają. Dlatego składam wniosek formalny, abyśmy w tym momencie przeszli do pytań, z pozostawieniem świadkowi możliwości dokończenia swobodnej wypowiedzi, kiedy skończy odpowiadać na pytania członków komisji - przekazała Filiks.

Wniosek formalny złożył również Przemysław Czarnek.Składam wniosek, żeby pozwolić na dokończenie swobodnej wypowiedzi świadka i przestać obrażać świadka, który stawił się na wezwanie komisji z własnej nieprzymuszonej woli - powiedział poseł PiS.

Szef komisji oświadczył, że oddala wniosek posła Czarnka i oddala wniosek świadka o umożliwienie swobodnego wypowiedzenia się. Joński wyjaśnił, że robi to na podstawie art 11 C ustęp 3 ustawy o komisji śledczej. Moja decyzja jest podyktowana tym, by zapewnić prawidłowe funkcjonowanie komisji - powiedział Joński.

Szczegielniak złożył od tego odwołanie, które zostało w głosowaniu oddalone i członkowie komisji przeszli do zadawania mu pytań.