"Jarosław Kaczyński będzie zeznawał przed Komisją Śledczą już w piątek. Niby oczywista oczywistość, ale po szefie krętaczy i oszustów z @pisorgplwszystkiego można było się spodziewać. Panie Jarosławie, do zobaczenia w piątek. Twarzą w twarz. #KomisjaPegasus" – napisał na portalu X wiceszef komisji –poseł Lewicy Tomasz Trela.

Reklama

Prezes PiS Jarosław Kaczyński w piątek 15 marca ma zostać przesłuchany przez komisję śledczą ds. Pegasusa.

Przypomnijmy, pod koniec lutego, przewodnicząca komisji, Magdalena Sroka (PSL-TD), wyjaśniła, że wybór Jarosława Kaczyńskiego jako pierwszego świadka wynika z jego roli w działaniach rządu PiS. To wtedy dokonano zakupu systemu Pegasus bez odpowiednich uzasadnień. Sroka zaznaczyła, że Kaczyński będzie musiał wyjaśnić, czy podejmował decyzje dotyczące tego zakupu świadomie.

Reklama

Nie jestem odosobniony w twierdzeniu, że mamy do czynienia z największą aferą po 1989 roku, gdzie elity władzy wpadły na pomysł, aby podsłuchiwać swoją konkurencję, swoich kolegów, ale też prokuratorów, sędziów, może dziennikarzy, tylko po to, żeby mieć władzę absolutną i na zawsze - powiedział w rozmowie z Dziennik.pl - wiceprzewodniczący komisji, poseł Lewicy - Tomasz Trela.

Polityk dodał, że cieszy się iż pierwszym świadkiem będzie Jarosław Kaczyński. Uważam, że trzeba zacząć od samej góry. W moim przekonaniu inspiratorem był właśnie Jarosław Kaczyński, więc jestem bardzo zainteresowany, jak on się będzie tłumaczył - stwierdził.

Poza tym sięgając pamięcią wstecz, przyznam, że nie wiem, kiedy Kaczyński był przez kogoś przepytywany czy przesłuchiwany. Może to być jego debiut od lat, więc chciałbym zobaczyć, w jakiej jest kondycji intelektualnej. Tym bardziej że będzie pytany o dość szczegółowe kwestie. I myślę, że wszyscy, którzy wiedzą, jak ja podchodzę do tej sprawy, wiedzą, że to będą pytania, które nie mogą zostać bez odpowiedzi. Wydobędę z Jarosława Kaczyńskiego absolutnie wszystko - zaznaczył poseł Trela.

Reklama

Nie tylko politycy ówczesnej opozycji. Podsłuchiwani byli też ludzie PiS

Według raportu Citizen Lab z Uniwersytetu w Toronto, oprogramowanie Pegasus było wykorzystywane do inwigilacji w Polsce. Wśród osób objętych inwigilacją znaleźli się m.in. mec. Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek, senator KO Krzysztof Brejza (obecnie europoseł), oraz lider AgroUnii Michał Kołodziejczak (aktualnie pełniący funkcję wiceministra rolnictwa). Dodatkowo, w ostatnich tygodniach pojawiły się doniesienia o inwigilacji przez służby specjalne nie tylko przeciwników ówczesnej władzy, lecz również znaczących polityków związanych z partią PiS. Portal Gazeta.pl podał informacje o krążącej wewnątrz PiS liście polityków, którzy mieli być poddani inwigilacji, wśród nich wymienieni zostali m.in. Ryszard Terlecki, Marek Suski, Adam Bielan i Marek Kuchciński. Dodatkowo, Radio RMF FM doniosło, że premier Mateusz Morawiecki również był podsłuchiwany przez służby specjalne.