"Wyborcza" przypomina w tekście, że w 2021 r., gdy większość w Trybunale Stanu mieli nominaci PiS, uchwalono nowy regulamin, w którym nadal przewodniczący, zgodnie z zasadą jeszcze z czasów PRL-u, dowolnie określa skład orzekający. "Nie wprowadzono ani losowania, ani innej obiektywnej zasady" - podkreśliła "GW".
Przewodniczącym Trybunału Stanu jest z mocy Konstytucji RP pierwszy prezes Sądu Najwyższego. Aktualnie jest to neosędzia Małgorzata Manowska, wybrana na urząd za czasów PiS przez prezydenta Andrzeja Dudę w czasie trwania tzw. reform sądownictwa autorstwa Zbigniewa Ziobry. Z kolei Manowska wpisała w regulaminie jeszcze jeden dość istotny przepis, że może być zmieniony przez uchwałę, którą zaproponuje sam przewodniczący Trybunału Stanu - dodaje dziennik.
Jak informuje gazeta, mimo takich przepisów, sędziowie Trybunału Stanu zaczęli przygotowywać swoją własną propozycję zmiany regulaminu. - Zmiana dotyczy przede wszystkim mechanizmu wyznaczania składów orzekających. Wnioskodawcy proponują, aby za każdym razem odbywało się przejrzyste losowanie składów orzekających, czyli tak jak w sądach powszechnych - podkreślił w "Wyborczej" sędzia Trybunału Stanu Adam Koczyk. Wniosek podpisali: Przemysław Rosati, Piotr Zientarski, Jacek Dubois, Marek Mikołajczyk, Kamila Ferenc, Marek Małecki i Adam Koczyk.
Gdybyśmy pozostali przy obecnym stanie prawnym, to tak naprawdę przewodnicząca Trybunału Stanu, czyli pierwsza prezes Sądu Najwyższego pani profesor Manowska, w przypadku postawienia w stan oskarżenia danej osoby mogłaby dowolnie wyznaczać składy orzekające. To znaczy, jednoosobowo miałaby pełną władzę do tego, aby wyznaczyć sędziów wedle zupełnie dowolnych kryteriów - powiedział w "GW" sędzia Koczyk.
Rozmówca "GW" przypomniał, że zgodnie z obecnym regulaminem TS, w ciągu maksymalnie 45 dni od złożenia tego wniosku powinno zostać zwołane przez przewodniczącą posiedzenie Trybunału w tym zakresie.
"Od zwycięstwa obozu demokratycznego w wyborach mówiło się o tym, że przed Trybunałem stanie prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński, gdyż do postawienia go przed TS wystarczy zwykła większość w Sejmie (...). Wniosek do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej ws. Adama Glapińskiego został już przygotowany" - czytamy w "Wyborczej".