Jako pierwszy pytania zadawał poseł Mariusz Krystian z PiS. - Między ostatnim posiedzeniem a dzisiejszym nastąpiła jedna bardzo ważna rzecz, czyli orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał jednogłośnie uznał, że przygotowanie przepisów antycovidowych do przygotowania wyborów w stanie epidemii, było zgodne z konstytucją - zaczął Krystian.

Reklama

Zdaję sobie sprawę, że w taki sposób TK ujął moje decyzje i konieczność przeprowadzenia wyborów w trybie korespondencyjnym. Chciałbym do tego dodać kilka punktów z wyroku Sądu Rejonowego - zaczął Morawiecki.

Nie jest pan od tego, żeby cytować wyroki sądów - przerwał Morawieckiemu Joński.

Reklama

Nikogo nie interesuje, co pana interesuje. Pan nam musi umożliwić zadawanie pytań - zaatakował Jońskiego Przemysław Czarnek.

Pan poseł Buda się upomina i przerywa? Nie musi pan swoich licznych kompromitacji przykrywać chamstwem - zwrócił się Joński do Waldemara Budy, który próbował mu przerwać wypowiedź.

Po chwili Dariusz Joński po raz kolejny upomniał Mariusza Krystiana. - Albo przejdzie pan do zadawania pytań, albo odbiorę panu głos - zwrócił się do posła Joński.

Pana jedyna przewaga bierze się z tego, że ma pan przycisk wyłączający mikrofon - ripostował Krystian. Joński wyłączył mu mikrofon.

Mariusz Krystian wyszedł z posiedzenia komisji.

Zaniedbania po stronie Sasina

Szef komisji zaczął pytać Morawieckiego o to, czy widzi jakiekolwiek zaniechania i zaniedbania po stronie ówczesnego szefa MAP Jacka Sasina w związku z wydanymi przez premiera decyzjami.

Na początek muszę zdecydowanie zaprotestować przeciw tak grubiańskim i prostackim określeniom jakich pan użył wobec Trybunału Konstytucyjnego - powiedział Morawiecki.

Joński prosił o odpowiedź na zadanie przez niego pytanie. - Te prymitywne określenia których pan użył godne są najwyższego potępienia i to warto podkreślić, nie wolno tak się odnosić do najwyższych instytucji, do władz RP - zaznaczył b. premier.

Joński odparł na to, że podziękowania dla "pana Piotrowicza i pani Pawłowicz" Morawiecki złoży później, a teraz niech odpowiada na pytania.

Pan obraża podstawowe instytucje RP, ja nie mogę pozostać głuchy na tego typu inwektywy, które tutaj padają. To uwłacza nie tylko tej komisji, ale również nam wszystkim - jako posłom i obywatelom - powiedział Morawiecki.

Prace komisji

Były premier jest przesłuchiwany przez komisję w związku z wydanymi przez niego dwiema decyzjami z 16 kwietnia 2020 r. Pierwsza polecała Poczcie Polskiej podjęcie i realizację "niezbędnych czynności zmierzających do przygotowania przeprowadzenia wyborów Prezydenta RP w 2020 r. w trybie korespondencyjnym, z powodu panującej wówczas pandemii". Druga decyzja zobowiązywała PWPW do podjęcia działań przygotowujących wybory, czyli wydrukowanie pakietów wyborczych.

Przesłuchiwanie świadków komisja zakończy 24 maja. Jako ostatni zeznawać będzie prezes PiS Jarosław Kaczyński. Joński powiedział dziennikarzom, że w razie potrzeby komisja jest gotowa wezwać kolejnych świadków. Raport końcowy komisja planuje przedstawić do końca maja.

Wybory prezydenckie, zgodnie z zarządzeniem marszałek Sejmu z lutego 2020 r., miały odbyć się 10 maja 2020 r. w formule głosowania korespondencyjnego z powodu epidemii COVID-19. Jednak 7 maja Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że ponieważ obowiązująca regulacja prawna pozbawiła PKW instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków, głosowanie 10 maja 2020 r. nie może się odbyć. Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca (I tura), a głosowano w lokalach wyborczych.