Wybory prezydenckie w Polsce. PiS szuka kandydata

Poseł PiS Przemysław Czarnek w rozmowie z "SE" podkreśla, że chodzi o wyłonienia kandydata, który będzie mógł zbierać głosy centrum, a jednocześnie nie odrzuci go prawicowy elektorat. - Trwają badania politologiczno-socjologiczne, które by doprowadziły do wyłonienia kandydata. W zależności od sytuacji i okoliczności rozpatrywane są różne osoby. Pracują nad tym specjaliści. Późną jesienią lub wczesną zimą ogłosimy kandydata - informuje były minister edukacji.

Beata Szydło wypadła z gry?

Reklama

Inny polityk z władz PiS mówi, że pierwsze wnioski wyciągać można na podstawie wyborów do Parlamentu Europejskiego. Jak ocenia, Beata Szydło w zasadzie wypadła z gry po tym jak uzyskała wynik niemal dwa razy gorszy, niż pięć lat temu. - Ze świetnej strony pokazali się za to Tobiasz Bocheński, czy Waldemar Buda - mówi rozmówca gazety.

Jak podkreśla "SE", w partii cały czas nie ma decyzji, czy lepiej postawić na silnie umocowanego w partii polityka, jak były premier Mateusz Morawiecki, czy spróbować z mniej rozpoznawalnymi i młodszymi kandydatami jak na przykład Bocheński albo Lucjusz Nadbereżny, prezydent Stalowej Woli.