Paweł Szopa był poszukiwany przez polskie służby od 10 października 2023 roku na podstawie czerwonej noty Interpolu, czyli międzynarodowego alertu stosowanego w poszukiwaniach osób podejrzanych o przestępstwa. Wcześniej wystawiono za nim list gończy oraz europejski nakaz aresztowania, co umożliwiło jego ściganie poza granicami kraju.

Reklama

Śledztwo dotyczące działań w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych

Zatrzymanie jest częścią większego śledztwa, które prokuratura prowadzi w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. W postępowaniu podejrzanym jest również Michał K., były szef Agencji. Obaj są oskarżeni o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, nieprzestrzeganie obowiązków oraz nadużywanie uprawnień w celu uzyskania korzyści majątkowej.

Oskarżenia o udział w grupie przestępczej

W sierpniu 2023 roku prokuratura wydała decyzję o przedstawieniu zarzutów Szopie i Michałowi K., które obejmują zarzuty związane z działaniami przestępczymi na wysokim szczeblu.

Sikorski o zatrzymaniu Szopy

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował, że służba konsularna wspomaga Prokuraturę Krajową w działaniach mających na celu sprowadzenie do Polski Pawła Szopy, zatrzymanego w Dominikanie.

Na portalu X minister Sikorski napisał: "Służba konsularna udziela pomocy @PK_GOV_PL w sprowadzeniu podejrzanego na łono ojczyzny". Jego wypowiedź odnosi się do zatrzymania Szopy, które miało miejsce w Dominikanie.

Komenatrz obrońcy Szopy

Obrońca Pawła Szopy, mec. Bartosz Lewandowski, poinformował, że jego klient chciał wrócić do Polski dobrowolnie i nie ukrywał się przed służbami. Według Lewandowskiego zatrzymanie Szopy było zatem niepotrzebne.

Lewandowski potwierdził, że zatrzymania twórcy marki Red is Bad dokonali funkcjonariusze Interpolu na Dominikanie. Adwokat zaznaczył, że Szopa już 21 października wystosował oficjalne pismo do dyrektora ds. migracji na Dominikanie, informując o zamiarze powrotu do Polski. Lewandowski podkreślił, że dokument ten posiada.

Zdaniem obrońcy, Szopa utrzymywał kontakt z organami ścigania Dominikany przez adwokata, a służby były świadome jego miejsca pobytu. „W przyszłym tygodniu miał wrócić do Polski na zaplanowany lot, więc zatrzymanie go było niepotrzebne” – stwierdził Lewandowski.