W piątek w warszawskim Teatrze Wielkim - Operze Narodowej Tusk - wraz z m.in. szefem Rady Europejskiej Antonio Costą - wziął udział w uroczystej gali rozpoczynającej półroczną polską prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. W uroczystości wzięli także udział m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia, marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, były prezydent Bronisław Komorowski, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, oraz wielu ministrów i parlamentarzystów.

Reklama

Tusk na inauguracji polskiej prezydencji w Radzie UE

Tusk powiedział, że 21 stycznia wystąpi przed Parlamentem Europejskim, aby "powiedzieć o ambitnych zamiarach Unii Europejskiej, całej Europy i polskiej prezydencji na te bardzo trudne sześć miesięcy".

Reklama

W tym roku mija dokładnie 1000 lat od tej historycznej chwili, kiedy Polska stała się królestwem, królestwem europejskim, kiedy polski władca założył koronę. Gdy dziś mówimy o tej historii, to możemy powiedzieć z pełnym przekonaniem, że ta historia nauczyła nas bardzo dużo, i że to może nie najprzyjemniejsze powiedzenie mądry Polak po szkodzie ma dzisiaj optymistyczne uzasadnienie - mówił Tusk.

Jak zaznaczył, tysiąc lat od koronacji Bolesława Chrobrego, to "tysiąc lat zmiennych doświadczeń". Jedno wiemy na pewno - wtedy, kiedy byliśmy świadomi swojej siły, wtedy kiedy wierzyliśmy we własne możliwości, byliśmy zjednoczeni, kiedy siły zewnętrzne, wrogie naszemu królestwu, były bezradne wobec nasze jedności, solidarności narodowej - wtedy wiedzieliśmy, że jesteśmy mądrzy, mimo że szkody miały miejsce w naszej historii - stwierdził premier.

Polska jako lider w trudnym momencie dla Europy

Europa też przeżywała swoje klęski, narody europejskie przez ten tysiąc lat i Unia Europejska, którą będziemy prowadzili przez najbliższe sześć miesięcy, ma wystarczająco dużo negatywnych doświadczeń, żeby dzisiaj być mądrą po szkodzie - powiedział Tusk.

"Europo, masz szczęście"

Europo, masz szczęście, że w tym trudnym momencie historii, to Polska będzie wypełniała misję prezydencji, bo my dobrze wiemy, że trzeba odnaleźć w sobie siłę - podkreślił premier Donald Tusk podczas inauguracji polskiej prezydencji w Radzie UE. Jeśli Europa będzie bezsilna, nie przetrwa - dodał..

Premier powiedział, że "polska prezydencja jest po to, aby wykorzystać naszą narodową mądrość, nasze narodowe doświadczenie". Podkreślał też, jak ważne dla Europy i naszej ojczyzny są: bezpieczeństwo, konkurencyjność, innowacyjność, wyobraźnia, odwaga i dobre przywództwo.

To są wszystko źródła naszej siły. Jeśli Europa będzie bezsilna, nie przetrwa. Jeśli Europa odnajdzie na nowo źródła swojej siły, będzie znowu tym, z czego byliśmy przez wieki, jakże często i w ostatnich latach dumni - zaznaczył Tusk.

A przecież dzisiaj są siły, które chciałyby te powody do dumy, te źródła siły postawić pod wielkim znakiem zapytania - zauważył Tusk.

Szef rządu podkreślił, że "Europa ma szczęście". Tak Europo, masz szczęście, że w tym bardzo trudnym momencie naszej historii to Polska będzie wypełniała misję prezydencji, bo my w Polsce dobrze wiemy, że trzeba odnaleźć w sobie siłę, nadzieję i wiarę we własne siły i trzeba odnaleźć na nowo sens wolności i sens tego wszystkiego czym jest Europa - zaznaczył