Jak pisze niemiecka gazeta, popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki uważa się za "atrakcyjnego dla młodzieży" i chętnie podkreśla to, że jest wysportowany. 41-letni Nawrocki był piłkarzem i bokserem. "Wykonywane publicznie pompki czy inne dowody siły nie są rzadkością w przypadku Nawrockiego. W rozpędzającej się właśnie gorącej fazie kampanii wyborczej Polacy zapewne będą oglądać więcej takich scen, bo mało prawdopodobne jest, że Nawrocki zmieni swój wizerunek" – dodaje niemiecki dziennikarz.

Mimo to Nawrocki nie wygrywa w sondażach. Według najnowszego, zaleconego przez Radia Zet, zaledwie 24 proc. wyborców chce oddać na głos na kandydata popieranego przez PiS. Jego główny rywal, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski z KO, ma osiem punktów procentowych więcej.

Nawrocki wygra jak Duda?

Politolog Stefan Garsztecki z Uniwersytetu Technicznego w Chemnitz zaznacza, że wynik wyborów prezydenckich w Polsce wcale nie jest przesądzony. Jego zdaniem możliwy jest "scenariusz Dudy”. W 2015 roku obecny prezydent Andrzej Duda, wówczas mało znany polityk, został wystawiony przez PiS jako kandydat na prezydenta. Zmierzył się z ówczesnym prezydentem Bronisławem Komorowskim i nieoczekiwanie wygrał.

Reklama

"Scenariusz Dudy” pokazuje, jak w drugiej turze mogą przesunąć się głosy. "Nie jest jasne, na kogo zagłosują wyborcy mniejszych partii. Ale sympatycy Sławomira Mentzena, lidera skrajnie prawicowej Konfederacji, raczej przejdą do obozu Nawrockiego niż będą chcieli oddać głos na liberała Trzaskowskiego" – pisze "Welt am Sonntag".

Reklama

Porażka Trzaskowskiego spowoduje przedterminowe wybory?

Politolog Stefan Garsztecki ocenia, że obóz rządzący popełnił błąd, wystawiając aż trzech kandydatów. Według niego porażka Trzaskowskiego byłaby poważnym ciosem dla rządu premiera Donalda Tuska ponieważ Nawrocki jako prezydent, podobnie jak teraz Duda, prowadziłby konsekwentną politykę blokowania rządu.

Efektem tego może być paraliż rządu w polityce wewnętrznej. "Nasuwa się także pytanie, jak rząd, który jest praktycznie sparaliżowany w polityce, jest zdolny do działania w sprawach polityki zagranicznej" zastanawia się dziennikarz. Szef warszawskiego biura Europejskiej Rady Stosunków Zagranicznych (ECFR) Piotr Buras ocenia w rozmowie z "Welt am Sonntag", że od wyniku wyborów prezydenckich w Polsce zalezą "losy politycznego projektu Tuska".

Przewiduje, że ewentualna porażka Rafała Trzaskowskiego spowoduje kryzys koalicji rządzącej i może dojść do przedterminowych wyborów parlamentarnych, po których do władzy powrócić mógłby PiS. "Rzadko kiedy stawka wyborów prezydenckich w Polsce była tak wysoka dla największych obozów politycznych" – podsumowuje "Welt am Sonntag".