- "Nawrocki nie zwrócił ani złotówki"
- "Nawrocki skłamał po raz drugi"
- "Kpina z nas wszystkich"
- Śledztwo ws. apartamentów MIIWŚ
- Apartament na czas kwarantanny?
Na początku briefingu przed budynkiem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku politycy KO nawiązali do sprawy wynajmu przez Karola Nawrockiego apartamentów muzeum.
"Nawrocki nie zwrócił ani złotówki"
Zwróciliśmy się do dyrekcji Muzeum II Wojny Światowej z zapytaniem, czy Karol Nawrocki oddał pieniądze za bezprawnie naszym zdaniem użytkowany apartament, a jeśli tak w jakiej wysokości. Do dzisiaj Karol Nawrocki nie zwrócił ani złotówki. Trzeba stwierdzić, że Karol Nawrocki po prostu skłamał – powiedziała Pomaska.
Posłanka zarzuciła Nawrockiemu również kłamstwo ws. posiadanego majątku. Nawiązała do jego wypowiedzi z debaty wyborczej Super Expressu.
"Nawrocki skłamał po raz drugi"
Na potrzeby debaty, na potrzeby kampanii wyborczej zadeklarował, że jest posiadaczem jednego mieszkania. Okazało się, że tych mieszkań ma dwa. Karol Nawrocki skłamał po raz drugi – mówiła.
Dodała, że nie przekonują jej wyjaśnienia rzeczniczki Nawrockiego Emilii Wierzbicki, która zapewniała, że wszystkie informacje ws. posiadanych mieszkań popierany przez PiS kandydat na prezydenta zawierał od lat w oświadczeniach majątkowych. Pomaska zwróciła uwagę, że Nawrocki jako prezes IPN ma obowiązek składać takie oświadczenia, ale nie są one jawne.
"Kpina z nas wszystkich"
Więc takie tłumaczenia, że wszystko jest zawarte w oświadczeniach majątkowych, są kpiną z nas wszystkich. Dlatego dzisiaj wzywamy Karola Nawrockiego do upublicznienia swojego majątku i upublicznienia wszystkich oświadczeń majątkowych, które składał. Ta sprawa musi być od początku do końca wyjaśniona. Karolu Nawrocki, pokaż wszystkie oświadczenia majątkowe. Pokaż swój majątek –zaapelowała.
Śledztwo ws. apartamentów MIIWŚ
Patryk Jaskulski przypomniał, że w prokuraturze trwa śledztwo ws. korzystania przez Nawrockiego z apartamentów MIIWŚ.
O wszczęciu śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, poinformowano pod koniec lutego.
W kwestii użytkowania tego apartamentu Karol Nawrocki bardzo mocno kręcił. Przypomnijmy, że najpierw mówił, że posługiwał się tym apartamentem, aby uprawiać dynamiczną politykę zagraniczną. Innym razem twierdził, że nie korzystał z tego apartamentu 200 dni, tylko 10 dni. Jeszcze innym razem uważał, że wykorzystywał ten apartament po to, żeby robić pompki i czytać książki. A jeszcze innym razem mówił, że korzystał tylko podczas COVID-u. Prezydent Polski powinien mówić prawdę – powiedział.
Dodał, że opinia publiczna powinna dowiedzieć się, w jaki sposób Nawrocki wszedł w posiadanie drugiego mieszkania.
Czy prawdą jest to, o czym się dowiadujemy od naszych informatorów, że mowa jest o mieszkaniu komunalnym? Czy prawdą jest to, że mogło dojść do wyłudzenia mienia komunalnego? Na te pytania wyborcy powinni poznać odpowiedź. Liczymy na to, że Karol Nawrocki odniesie się do tych wszystkich wątpliwości – zaznaczył Jaskulski.
Apartament na czas kwarantanny?
W połowie stycznia Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też "do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju".
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Oświadczenie dyrekcji muzeum
Obecna dyrekcja muzeum, czyli dyrektor, prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze placówki podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
"Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni" – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.