Europa konta Rosja

Przerwane kable na Bałtyku, próba zabójstwa niemieckiego metalurga, włamania do wodociągów, cyberataki na kolej - w Europie trwają akty sabotażu. Rosja, w odwecie za pomoc Ukrainie, wzięła na cel infrastrukturę krytyczną.

O co gra Putin w przededniu negocjacji pokojowych? Co oznacza atak superszybkim pociskiem Leszczyna na zakłady zbrojeniowe w Dnieprze. Czy potencjał militarny Rosji rośnie mimo sankcji? Czy czeka nas dalsza eskalacja wojny? Czy Rosja może uderzyć również w Polskę? Czy Rosja będzie chciała skorzystać z rosnącej przewagi i spróbuje doprowadzić do całkowitej klęski Kijowa? Czy Ukrainie może pomóc zdobycie broni nuklearnej? Odpowiedzi na te pytania w wywiadzie z autorem książki "Obywatelska Armia Rzeczpospolitej", Markiem Budziszem.

Reklama

Wojna hybrydowa już trwa

Mamy do czynienia z aktami celowego działania wywołanymi prawdopodobnie przez Federację Rosyjską. To nie jest tylko przecinanie kabli na dnie Bałtyku, to są również zmasowane cyberataki, co czym mówił niedawno szef brytyjskiego wywiadu. Skala tych uderzeń jest nieporównywalna do jakichkolwiek podobnych wydarzeń z przeszłości - wskazał Marek Budzisz.

Jak Rosja destabilizuje Zachód?

Były podpalenia, były próby otrucia znaczących osób dla europejskiego sektora zbrojeniowego, jak Armina Pappergera, szefa niemieckiego koncernu Rheinmetall, były też niewyjaśnione do dziś próby punktów ujęć wodociągów w Szwecji i Finlandii. To są działania o charakterze destabilizującym, asymetrycznym, poniżej progu wojny kinetycznej - powiedział Marek Budzisz.

Rosją na wojnie z Zachodem? Prowadzi już dwie wojny

Zgadzam się z Alexandrem Stubbem, prezydentem Finlandii, że Rosja prowadzi dwie wojny: kinetyczną o wysokim poziomie intensywności - na Ukrainie i asymetryczną - z państwami NATO na terenie całej Europy. Te dwie wojny są z punktu widzenia rosyjskiego rachunku strategicznego ze sobą połączone - dodał gość programu "Jest Temat Dziennik.pl".