Już pierwsze zdanie wpisu Janusza Palikota na blogu w Onet.pl nie pozostawia złudzeń: "Nie będę tłumaczył, przepraszał, posypywał głowy popiołem".

Dalej lubelski poseł PO rozprawia się z Prawem i Sprawiedliwością oraz jego szefem, który kandyduje na prezydenta.

Reklama

"Polska smuta z każdym dniem oddalającym nas od smoleńskiej tragedii staje się coraz bardziej narzędziem niż stanem ducha. Jest tłem, kompozycją i trampoliną służącą politycznym sukcesom, o których marzą owinięci kirem politycy oraz ich medialne cyngle, ale przede wszystkim - staje się narzędziem w sztuce zapominania".

Palikot pyta dlaczego należy wybierać milczenie i niepamięć. "W imię politycznej poprawności, w imię narodowej traumy - czy w imię sprytnej strategii, która czyni z żałoby instrument walki i tarczę zarazem?"

Poseł z Lublina bierze też na widelec prawdopodobne hasło wyborcze Jarosława Kaczyńskiego "Polska jest najważniejsza".

"Czy Polska była najważniejsza, gdy pretorianie Kaczyńskiego wchodzili do domu Barbary Blidy? Czy była ważna, gdy rozdzierano ją na dwie części - dzieląc Polaków na prawych i nieprawych, na tych, którzy stali bliżej Jarosława i tych, którzy <tam, gdzie stało ZOMO>?" - pisze Palikot na swoim blogu.

Polityk Platformy Obywatelskiej kończy apelem: "Nie musimy też patrzeć w przeszłość, zasłaniając oczy kirem. Idźmy do przodu, żałobnicy!"