Taki spójny wizerunek obu polityków ma Platforma Obywatelska wysyłać do wyborców. Kontrakt z wyborcami ma obowiązywać do wyborów parlamentarnych. Przez ten czas rząd zapowiada przeprowadzenie reform kluczowych z punktu widzenia kryzysu europejskiego.

Reklama

– Bardzo pokornie prosimy o ten rok spokoju. Jeśli się okaże, że ten pozytywny układ Komorowski – Tusk – Pawlak zawiedzie, to za rok Polacy mogą nas pogonić w wyborach parlamentarnych – mówił premier.

Rząd z prezydentem

PO będzie podkreślać, że rząd bez Komorowskiego jako prezydenta nie będzie mógł skuteczne działać. – Będziemy podkreślać zalety marszałka, nie będzie czarnego PR ani zaostrzenia kampanii – deklarują sztabowcy.

Reklama

Obawy sztabu Kaczyńskiego są bezpodstawne. Nie będzie też oferty dla Napieralskiego, o jakiej mówił Janusz Palikot – twierdzi Jarosław Gowin.

PO liczy, że taki przekaz uda się utrzymać w debatach wyborczych, które czekają kandydatów w przyszłym tygodniu. Debaty o debatach między sztabami wyborczymi dały w końcu rezultat i uzgodniono, że pierwsza odbędzie się w niedzielę.

Komorowski będzie do niej starannie przygotowany. Konkurenta ma mocnego. Kaczyński to dobry mówca, logiczny. Ma doświadczenie premierowskie, co daje w takim starciu przewagę. Ale nie jest nie do pobicia, ma na swym koncie i porażki. To właśnie podczas debaty w 2007 roku posypała się strategia PiS. Sztabowcy Kaczyńskiego na pewno wyciągną z tego wnioski.

Reklama

Totalna mobilizacja w partii

Według sztabu działania samego Komorowskiego czy premiera Tuska to tylko połowa sukcesu. Po pierwszej turze w PO obowiązuje zasada: wszystkie ręce na pokład. Zaraz po ogłoszeniu wyników wyborów sztabowcy zaczęli analizować miasto po mieście, gmina po gminie, jak się rozkładały głosy. Teraz mają z tego wyciągać wnioski. Zmobilizowani mają być wszyscy działacze i sympatycy Platformy. Każdy ma przekonywać do kandydatury Komorowskiego.

>>>Czytaj dalej>>>



Wszyscy znani politycy wyjadą w teren, by osobiście przekonywać wyborców do zagłosowania na Komorowskiego. – Wręczamy ulotkę Bronisława Komorowskiego i prosimy o głos, tłumaczymy, dlaczego warto na niego zagłosować – mówi poseł PO Maciej Orzechowski.

To oznacza, że polityków PO będzie widać na ulicach i placach. Ale nie tylko. Mają chodzić po mieszkaniach, kontynuujac kampanię od drzwi do drzwi. Do przyszłego piątku PO może w ten sposób dotrzeć do trzech, a nawet czterech milionów mieszkań.

Decyzje sztabu i władz PO oznaczają też, że na bok mają pójść partyjne waśnie. Do wtorku nad Platformą wisiała groźba wewnętrzpartyjnej walki o władzę. W sobotę 1300 członków PO miało się zebrać na konwencji, która wybierałaby władze PO. Ale konwencja została zamieniona w wyborczą. Ma wystąpić premier Donald Tusk, sam Bronisław Komorowski, a przez aklamację ma być przyjęte poparcie dla kandydata PO.

Jedynym rozstrzygnięciem będzie wybór Donalda Tuska na przewodniczącego PO, natomiast inne ważne dla przyszłości PO decyzje partyjne zostaną podjęte dopiero po wakacjach. Chodzi o wybór członków Rady Krajowej, która zatwierdza zarząd i sekretarza generalnego. Oraz zmianę statutu, która ma wzmocnić pozycję szefa PO.