"Niektórzy twierdzą, że te wybory prezydenckie są najważniejszymi od 30 lat. Prezydent Polski ma silne uprawnienia i może wetować ustawy, a do obalenia weta rząd potrzeba 60 procent głosów w Sejmie, niższej izbie parlamentu, czego nie ma obecny rząd Donalda Tuska” - napisał "Denik N" i przypomniał o blokowaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę niektórych posunięć rządu Tuska. Zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego mogłoby tę sytuację zmienić.

"Nawrocki jeszcze częściej blokowałby rządowe ustawy"

"Gdyby Karol Nawrocki został prezydentem, rząd Tuska miałby prawdopodobnie z nim jeszcze gorsze relacje niż z Andrzejem Dudą. W przeciwieństwie do obecnego prezydenta, Nawrocki jest antyukraiński i antyeuropejski i jest prawdopodobne, że jeszcze częściej blokowałby rządowe ustawy" - ocenił portal gazety.

Reklama

Portal Seznam Zpravy napisał, że rząd Tuska ma w tych wyborach wiele do stracenia. Bez "swojego człowieka" w pałacu prezydenckim nadal będzie miał minimalne szanse na spełnienie obietnic wyborczych, z którymi partie koalicji wygrały wybory parlamentarne w 2023 roku.

Reklama

W drugiej turze zdecyduje frekwencja

Komentując powyborcze wypowiedzi Trzaskowskiego portal zauważył, że kandydat KO nazwał Nawrockiego ekstremistą. "To nie jest Andrzej Duda. Mój konkurent jest radykalny i konfliktowy" - cytują Seznam Zpravy słowa wypowiedziane w Sandomierzu.

Portal zwrócił uwagę, że Nawrocki nazwał siebie "kandydatem zmian" i zacytował jego apel o zatrzymanie marszu Tuska po całkowitą władzę. "Oni już mają Sejm, Senat, premiera. Chcą mieć prezydenta, który wprowadzi w Polsce euro, przyspieszy pakt migracyjny i będzie siał nienawiść do opozycji" – zacytował portal słowa Nawrockiego odnoszące się do kandydata KO.

"O wyborze nowego prezydenta Polski zadecyduje frekwencja wyborców skrajnej prawicy w drugiej turze. Polska stoi w obliczu dramatycznych dwóch tygodni i napiętej rywalizacji na ostrzu noża" - przewiduje portal Seznam Zpravy.