Palikot powiedział dziennikarzom, że umówił się z Olejniczakiem na spotkanie, ale "sam fakt rozmowy jeszcze nie oznacza, że chce lub nie chce go poprzeć".
W opinii Palikota kandydat SLD "wydaje się" dobrym kandydatem na prezydenta stolicy. "Na pewno ciekawym kandydatem, bardziej nowoczesnym niż pozostali kandydaci w Warszawie" - ocenił poseł.
"To jeszcze nie oznacza, że go lubię. Sam mieszkam w Lublinie. Gdybym mieszkał w Warszawie, głosowałbym na Olejniczaka. Czy go poprę w sensie politycznym, jeszcze nie wiem" - dodał Palikot.
Twórca Ruchu Poparcia dodał, że stronnictwo nie będzie startowało w wyborach samorządowych, bo dopiero tworzy swoje struktury - miało za mało czasu na stworzenie własnych list wyborczych. Jako drugi powód podał fakt, iż postulaty ruchu może zrealizować parlament i rząd, a nie samorząd. "Ale to nie wyklucza pojedynczych przypadków poparcia Olejniczka w Warszawie czy Jacka Majchrowskiego w Krakowie" - podkreślił Palikot.
Oprócz Olejniczaka, o fotel prezydenta Warszawy ubiega się siedmioro kandydatów: urzędująca prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO), bezpartyjny kandydat popierany przez PiS Czesław Bielecki, Danuta Bodzek (PSL), były wiceminister obrony narodowej Romuald Szeremietiew (kandydat niezależny), Janusz Korwin-Mikke (Wolność i Praworządność), kandydat Prawicy Rzeczypospolitej i UPR Piotr Strzembosz oraz radna miejska Katarzyna Munio (kandydatka niezależna, popierana przez SdPL).
Janusz Palikot zrezygnował na początku października z członkostwa w PO i klubie parlamentarnym partii. 2 października odbył się pierwszy kongres Ruchu Poparcia Palikota, w którym uczestniczyło ok. 4 tys. osób. We wtorek w Sądzie Okręgowym w Warszawie poseł złożył wniosek o rejestrację swojej partii politycznej pod nazwą Ruch Poparcia.