PiS w nowym 33-osobowym sejmiku będzie miał 11 mandatów, tyle samo, co w poprzednim; PSL - dziewięć mandatów, o jeden więcej; PO - także dziewięć mandatów, o trzy więcej. SLD zdobył cztery mandaty, podczas gdy LiD poprzednio zdobył ich trzy. Do poprzedniego sejmiku weszło jeszcze czterech radnych z Samoobrony i jeden z LPR; w tegorocznych wyborach te partie nie zdobyły mandatów.

Reklama

Na początku ubiegłej kadencji w lubelskim sejmiku rządziła koalicja PO-PiS, ale rozpadła się i powstała nowa - PO-PSL wspierana przez radnych lewicy. Dotrwała ona do końca kadencji.

Z wyników wyborów bardzo zadowolony jest obecny marszałek województwa Krzysztof Grabczuk (PO), tym bardziej, że on sam uzyskał rekordową liczbę 27 756 głosów.

"To są dla nas dobre wyniki w stosunku do tego, co było cztery lata temu. Mamy 50-procentowy wzrost, jeśli chodzi o liczbę radnych, jestem zadowolony i wzruszony moim wynikiem" - powiedział Grabczuk.

Grabczuk poinformował, że Platforma już rozpoczęła rozmowy z PSL. "Wyborcy potwierdzają ten kierunek, który obraliśmy. My będziemy prowadzić rozmowy z PSL, byliśmy koalicjantami w ostatnich latach, sądzę, że te rozmowy zakończą się sukcesem. Na dobrą sprawę nie mamy czasu na politykowanie, chcielibyśmy jak najszybciej zawrzeć koalicję i prowadzić normalną pracę, bowiem zadań mamy bardzo dużo" - podkreślił.

"W ostatnich latach mieliśmy dwie koalicje z PiS i z PSL. Jedną i drugą wspominamy dobrze, dobrze nam się układała współpraca" - dodał Grabczuk.

Jeśli powstanie koalicja PO z PSL, to PiS - największa partia w sejmiku - znowu będzie w opozycji, choć utrzymuje wysokie poparcie w regionie. W tegorocznych wyborach do sejmiku PiS zdobył 28,38 proc. głosów; w poprzednich 25,96 proc. Na podobnym jak poprzednio poziomie jest też poparcie dla PSL, który osiągnął 23,12 proc.; cztery lata temu - 22,6 proc. oraz dla SLD - 12,58 proc., gdy poprzednio LiD - 12,03 proc.

Reklama



Wyraźnie więcej głosów zdobyła PO - obecnie 22,97 proc., poprzednio - 15,93 proc. Nie liczą się natomiast Samoobrona - 2,07 proc., poprzednio - 9,03 proc., oraz LPR - 2,04 proc., poprzednio - 6,57 proc.

W wyborach do Sejmu w 2007 r. w okręgu lubelskim PiS uzyskał 41,52 proc. głosów, PO - 29,47 proc., PSL - 12,55 proc., LiD - 10,5 proc.; LPR - 1,91 proc.; Samoobrona 1,76 proc.

Zdaniem dziekana Wydziału Politologii UMCS prof. Grzegorza Janusza wzrost poparcia dla PO w wyborach do sejmiku to skutek spokojnej polityki prowadzonej przez tę partię w kraju. "Po okresie rządów PiS-u, gdzie cały czas mieliśmy do czynienia z nerwowymi wydarzeniami, wyraźne uspokojenie sceny politycznej procentuje dla PO. Więc PO korzysta na tym, że jest partią rządzącą w tej chwili" - powiedział Janusz.

Janusz dodał, że nie należy spodziewać się na Lubelszczyźnie radykalnego wzrostu poparcia dla PO. "Lubelszczyzna jest silną ostoją dla PSL i dla PiS. Tu jest elektorat konserwatywny, wiejski, bądź pochodzenia wiejskiego i tu zdobywają głosy takie partie, jak PiS czy PSL w większym stopniu niż PO czy SLD" - uważa Janusz.