Sąd aresztował na trzy miesiące dwóch mężczyzn kandydujących na różne szczeble lokalnego samorządu. "Jeden z nich został wybrany do rady powiatu, drugi nie dostał się do rady gminy" - mówi zastępca prokuratora rejonowego w Głubczycach, Artur Piela.
Podkreślił, że czynności w sprawie korupcji przy wyborach trwają od niedzieli wyborczej. "Do tej pory przesłuchano osiem osób. Sześć ma zarzut przyjmowania korzyści w zamian za głosowanie na wskazaną listę i pozycję, dwie osoby są podejrzane o wręczanie łapówek" - wyjaśnił Piela.
Według ustaleń śledztwa, wyborcy otrzymywali za oddanie głosu na wskazanego kandydata od 20 do 35 zł. "W tej chwili mamy informacje, że łącznie takich osób jest ok. 95. Ustaliliśmy kim są, będziemy ich sukcesywnie wzywać i stawiać im zarzuty" - zapowiedział prokurator.
Dodał, że w sprawie są też poszlaki świadczące, że do korupcji przy zdobywaniu głosów doszło w Głubczycach także w przypadku innych kandydatów. "Mamy informację, że przypadków nielegalnego zdobywania sympatii wyborców było na terenie powiatu głubczyckiego jeszcze kilka. Sprawa jest rozwojowa" - powiedział Piela.
Za zarzucane im czyny zarówno wręczającym, jak i przyjmującym łapówki grozi kara do 5 lat więzienia.