Na początku marca rosyjski minister kultury Aleksandr Awdiejew potwierdził wolę władz Rosji wzniesienia na miejscu katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem pomnika jej ofiar. Deklarował wówczas, że czeka na sygnał z polskiej strony. "Zależy mi na tym, żeby rozpisanie tego konkursu odbyło się nie później niż w pierwszych dniach kwietnia" - powiedział Zdrojewski.
Minister zauważył jednak, że "ogłoszenie konkursu powinno być poprzedzone decyzjami, które zagwarantują, że konkurs będzie na dobrym poziomie". "Muszę mieć np. decyzję o lokalizacji pomnika, określone warunki dotyczące konkursu np. jaka może być jego wysokość i szerokość, czy ma mieć formę rzeźbiarską czy inną. Te warunki muszą być określone" - podkreślił szef resortu kultury.
Jak poinformował Zdrojewski, prace nad przeprowadzeniem konkursu powierzył "najlepszym ekspertom" z Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. "Chcę też, aby w przeprowadzeniu konkursu uczestniczył prof. Adam Myjak i grono innych uznanych ekspertów, które brało udział w wielu konkursach w Polsce i poza granicami kraju. Będzie też prawdopodobnie reprezentant z Akademii Sztuk Pięknych w Rosji, ale to nie jest jeszcze przesądzone" - mówił minister.
Zdrojewski zauważył, że czeka też "na wytyczne ze strony rosyjskiej". "Nie są to wytyczne ministerstwa kultury Rosji, ale gospodarza terenu (...). Bardzo liczę na to, że uzyskamy te informacje najpóźniej w pierwszych dniach kwietnia" - powiedział PAP. Minister Awdiejew wstępnie zadeklarował udział strony rosyjskiej w kosztach tego przedsięwzięcia w wysokości do 50 proc.