Bosacki mówił wczoraj, że MSZ zaprosiło ambasadora Rosji i że wiceminister Henryk Litwin omawia z nim poniedziałkową wizytę w Smoleńsku prezydenta Bronisława Komorowskiego i sprawę tablicy.
"Czy prezydent poruszy tę kwestię - to pytanie do Kancelarii Prezydenta, natomiast nie wyobrażam sobie, żeby w obecnej sytuacji prezydent składał kwiaty pod tą tablicą" - powiedział Bosacki.
>>>Rzecznik MSZ: Rosjanie obiecali, że oddadzą nam tablicę
"Wolałbym się do tego nie odnosić, bo rzecznik MSZ nie popisał się kunsztem dyplomatyczny" - skomentował Tomasz Nałęcz.
"Od kogo jak od kogo, ale od rzecznika MSZ oczekiwałbym więcej dyplomacji i wyczucia sytuacji. Bo to nie jest prosta sytuacja, tam nie pojechali <jacyś Polacy>, ale złamane bólem wdowy smoleńskie, od których nie możemy wymagać zachowań dyplomatycznych" - dodał prezydencki doradca.