Zgromadzeni przed Pałacem Prezydenckim skandowali: "Jarosław, Jarosław" oraz: "Tu jest Polska, tu jest Polska". Parlamentarzyści PiS towarzyszący szefowi partii przenieśli zdjęcie pary prezydenckiej oraz znicze za barierki oddzielające Pałac Prezydencki od Krakowskiego Przedmieścia. Osoby, które przyszły pod Pałac, trzymają biało-czerwone flagi przepasane kirem; składają kwiaty. Niektórzy przynieśli plakaty, na jednym z nich napisano: "Od spółki Putin Tusk żądamy odtajnić Katyń prawdy smoleńskiej".

Reklama

Spiker prowadzący uroczystości poinformował, że na teren przed Pałacem nie wpuszczono kapłanów, którzy mieli poprowadzić modlitwę.

Wcześniej w kościele seminaryjnym na Krakowskim Przedmieściu odbyła się msza św. w intencji wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej.

W późniejszym oświadczeniu przesłanym PAP, rzecznik PiS Adam Hofman poinformował, że służby porządkowe "z niewyjaśnionych przyczyn uniemożliwiły wspólne składanie wieńców i zniczy pod Pałacem Prezydenckim posłom PiS". Jak dodał, "z niewyjaśnionych przyczyn" za barierki wpuszczono tylko 10 parlamentarzystów PiS.

Reklama

Według Hofmana, "w wyniku tych działań dwie posłanki: Marzena Machałek oraz Daniela Chrapkiewicz zostały poturbowane". "Stanowczo sprzeciwiamy się takim działaniom, bowiem mogło to nosić znamiona prowokacji" - podkreślił.

Jak dodał Hofman, niezrozumiałym jest uniemożliwienie wszystkim obecnym przed Pałacem parlamentarzystom uczczenia pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej. PiS domaga się wyjaśnienia tych działań.

"Apelujemy, by w dalszej części dnia władze publiczne nie podejmowały działań, które mogłyby prowokować, a tym samym uniemożliwiają godne i spokojne uczczenie pamięci tych, którzy zginęli" - napisał Hofman.

Reklama



Pytany o sprawę rzecznik BOR Dariusz Aleksandrowicz powiedział PAP, że do wejścia przed Pałac Prezydencki przez biuro przepustek (od strony kościoła seminaryjnego) zgłoszonych było 14 parlamentarzystów - z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim na czele.

"Takie zgłoszenia miały już miejsce we wcześniejszych miesiącach i nigdy nie było z naszej strony żadnych problemów. Także dziś wszystkie zgłoszone osoby weszły zgodnie z umową, bez żadnych incydentów" - zapewnił Aleksandrowicz.

Magdalena Łań z warszawskiego Ratusza oświadczyła, że miejskie służby porządkowe nie uczestniczyły w incydencie.

Po południu w Sali Kongresowej PKiN zainauguruje działalność "Ruch społeczny im. prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego". W trakcie spotkania, z udziałem m.in. polityków PiS oraz osób działających w społecznych komitetach poparcia Jarosława Kaczyńskiego w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich, ma zostać przyjęta m.in. deklaracja programowa ruchu.