Na temat więzień CIA Jarosław Gowin powiedział: - Bulwersuje mnie zarówno możliwość udzielenia przez i rząd całkowicie niekontrolowanej gościny amerykańskim służbom, jak i fakt, że to jest dziś wykorzystywane do walki politycznej.

Reklama

Gowin nie zgodził się jednak z opinią, że ówczeny prezydent i premier - Aleksander Kwaśniewski i Leszek Miller - powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności. - To były czasy wojny między zachodnim światem a fundamentalizmem - tłumaczył.

Gowin zdradził też, że to nie prokuratura, a minister zdrowia Bartosz Arłukowicz podjął decyzję o odmówieniu dopuszczenia do badań ofiar katastrofy smoleńskiej patologa prof. Michaela Badena. Wnioski o umożliwienie udziału prof. Badena w badaniach składała Beata Gosiewska i Zuzanna Kurtyka.

Argumenty minister Arłukowicz przedstawił na Radzie Ministrów i były one przekonujące. O szczegóły niech pani go zapyta - powiedział tylko Gowin.

Reklama

Minister sprawiedliwości odpowiadał też o pytania na temat wrak samolotu Tu-154M, który niemal dwa lata temu rozbił się pod Smoleńskiem. Olejnik pytała, dlaczego tyle czasu trwa sprowadzanie go do Polski.

Łatwo powiedzieć, ale jak się ma do czynienia z takim partnerem jak Federacja Rosyjska. (...) Z takimi partnerami, którzy są przekonani o potędze i nie przywiązani do standardów demokracji ani prawa międzynarodowego, trudno o ustępstwa. W ślad za słowami nie idą żadne czyny - powiedział Gowin.

Gdy dziennikarka zapytała go o oskarżenia wytaczane m.in. przez Jarosława Kaczyńskiego, że do katastrofy w Smoleńsku doszło w wyniku zamachu, Gowin powiedział: Nie ma najmniejszych podstaw, by formułować takie zarzuty. Nie chcę komentować słów osób tak głęboko zranionych. Ta trauma narusza racjonalność osądu. I mam wrażenie, że to będzie trwało przez pokolenia.