Łopiński, który jest członkiem parlamentarnego zespołu Antoniego Macierewicza mówi, że wielokrotnie sugerowali członkom komisji Millera, by doszło do konfrontacji naukowców. Przypomina w tym kontekście dwie konferencje na Uniwersytecie im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Reklama

Członkowie komisji Jerzego Millera woleli spotykać się w redakcji przy ul. Czerskiej. To jest dla mnie jednoznaczne, że redakcja nie jest forum debaty publicznej, ale jej stroną - mówi dziennikowi.pl Łopiński.

Były minister nie zostawia suchej nitki na pomyśle powołania do życia zespołu pod przewodnictwem Macieja Laska.

Dla mnie to jest zwykła propaganda. Rząd nie poradził sobie ze sprawą śledztwa, a okoliczności tej katastrofy wskazują na istotne zaniedbania. Co zresztą także NIK wyciągnął Kancelarii Premiera i ministrowi Arabskiemu. To jest propagandowa próba przykrycia tego, jak było w rzeczywistości - uważa Maciej Łopiński.

Mimo deficytu prawdy w mediach i debacie publicznej były minister ma nadzieję, że uroczystości 3. rocznicy katastrofy smoleńskiej będą przebiegać w sposób godny i spokojny.

Nikt nie ma prawa odmówić nam możliwości żałoby. Mam nadzieję, że atmosfera tego dnia będzie podniosła i, że będziemy potrafili dać wyraz swoim poglądom i uczuciom - powiedział Łopiński.