Premier podkreśla że katastrofa smoleńska powinna łączyć a nie dzielić.
Reklama
W krótkim wystąpieniu podkreślił, że 3 lata temu straciliśmy w Smoleńsku przyjaciół i wybitnych Polaków. Przede wszystkim jednak Polska straciła tam po prostu 96 ludzi. Ich życie i śmierć warte są tego, aby w skupieniu i z osobistą refleksją ich wspominać. Parę prezydencką i wszystkich pozostałych - mówił premier.
Donald Tusk dodał, że w politycznej wrzawie warto pomyśleć o wszystkich ofiarach katastrofy jako o ludziach, którzy także po śmierci potrzebują naszej pamięci.
Wyraził nadzieję, że nadejdzie dzień, gdy rocznica katastrofy nie będzie dzieliła Polaków i będzie możliwa wspólna refleksja i modlitwa bez złych emocji.
Komentarze (96)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePOgarda ktora OKAZUJE opuszczajac kraj wlasnie 10 kwietnia rzuca sie w oczy...zachowanie tchorza i cynika. Nieciekawa POstac.
A PRZECIEŻ TAK JAK KOŚCIÓŁ STANOWIĄ HIERARCHOWIE I MILIONY WIERNYCH TO TAK SAMO NARÓD, PAŃSTWO TO MY WSZYSCY; NARÓD I PAŃSTWO STANOWIA WSZYSCY, W TYM PREZYDENT, SEJM, PREMIER I RZĄD ORAZ WSZYSTKIE ORGANY I INSTYTUCJE PAŃSTWA ALE I MILIONY POLAKÓW, WSZYSCY POLACY, TAKŻE TA WIĘKSZOŚĆ, TE MILIONY POLAKÓW, KTÓRE KRYTYKUJA JAKO NIERZETELNY RAPORT RUSKIEGO MAK I KOMISJI MILLERA, WYPOWIEDZI PREZYDENTA, PREMIERA I RZĄDU, FAKT OBNIŻANIA RANGI UROCZYSTOŚCI ŻAŁOBNYCH W KATYNIU I SMOLEŃSKU PRZEZ PREZYDENTA, PREMIERA I RZĄD.
OBSERWOWAŁAM JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO I WIDZIAŁAM, ŻE W PRZECIWIEŃSTWIE DO PREMIERA BYŁ SMUTNY ALE BARDZO SPOKOJNY, ZACHOWYWAŁ SIĘ, MÓWIŁ, DO ROZMÓWCÓW ODNOSIŁ SIĘ GODNIE, SPOKOJNIE Z SZACUNKIEM NAWET GDY ODPOWIADAŁ NA DRAŻLIWE PYTANIA.
Gdyby to nie było straszne, bezprawne i szkodliwe to byłoby śmieszne co wyprawia premier Donald Tusk bo przecież nawet dotychczasowe polskie śledztwo prowadzone przez prokurature wojskową, już w dotychczasowych ustaleniach, w wielu szczegółach, podważyło rzetelność ustaleń ruskiego MAK i komisji Millera !!!
Czy premier Donald Tusk zamierza bezprawnie wpływać na niezależne polskie śledztwo i forsować jako właściwe, rzetelne, zgodne z ustalonymi faktami i prawdą, wszystkie ustalenia komisji Millera ?
nawet te już zakwestionowane w prokuratorskim śledztwie ?
Toż to jawne bezprawie ...!!!
Czy to właśnie kłamcy z komisji Millera, których wiele wniosków i ustaleń odrzuciła prokuratura wojskowa w prowadzonym śledztwie,
"(..)angażują się w wyjaśnianie nieporozumień i przekłamań, związanych z tą sprawą. Osoby te będą korzystać z pomocy Centrum Informacyjnego Rządu" ??
czy to ci kłamcy będą korzystając z pomocy Centrum Informacyjnego Rządu na polecenie premiera Donalda Tuska "wyjaśniać nieporozumienia
i przekłamania" ?! i
czyje ?!
te swoje, które głosili będąc w komisji Millera ?!
i te ogłoszone w raporcie komisji Millera, których wiele prokuratUra w prowadzonym niezależnym śledztwie podważyła i uznała za niesłuszne
i nierzetelne ?!
Ja myślałam, że prezydent Komorowski jest politykiem niezależnym, suwerennym ale i w tym się chyba niestety szpetnie pomyliłam.
Wychodzi na to, że w Polsce wszystko zależy od Putina i posłusznego mu Tuska !
To niesłychana hańba, to bezczelność !
To obraza dla czci i pamięci polskich bohaterów pomordowanych w Katyniu przez sowieckich morderców na rozkaz sowieckiego państwa !
Było utrwalonym obyczajemn i tradycją, że 10 kwietnia każdego roku to urzędujący prezydent Rzeczypospolitej Polskiej osobiście, przewodniczył
uroczystościom katyńskim.
Czyżby Bronisław Komorowski, urzędujący prezydent RP miał zamiar bezprecedensowo obniżyć rangę tych tak ważnych dla wszystkich Polaków uroczystości,
wysyłając na nie tylko jakiegoś podrzędnego ministra, zwłaszcza gdy premier rządu polskiego bezczelnie lekceważąc uroczystości katyńskie i smoleńskie
zafundował sobie w tym czasie, za nasze pieniądze wycieczkę do Afryki tak jak kiedyś do Peru ?!!
W katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku zginąło tragicznie 96 osób; w tej liczbie, prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, śp. Lech Kaczyński wraz
z Małżonką, i towarzyszącą Mu polską delegecją państwową na uroczystości katyńskie, dla uczczenia czci i pamięci tysięcy polskich bohaterów pomordowanych
w Katyniu przez sowieckich morderców na rozkaz sowieckiego państwa, składającą się z najważniejszych oficjeli państwa polskiego; przedstawicieli parlamentu,
rządu, wojska, najważniejszych urzędów i instytucji państwowych oraz Kościołów w Polsce,
którym to uroczystościom jak co roku, prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Najukochańszej Ojczyzny Naszej, miał przewodniczyć.
Do Smoleńska też powinien udać się Bronisław Komorowski, urzędujący prezydent RP, i to On powinien przewodniczyć ceremonii odsłonięcia pomnika ofiar
katastrofy smoleńskiej a nie jakiś pośledni minister !
Czyżby hrabia z ruskiej budy, z jakiejś nieuzasadnionej obawy, pychy czy próżności i lekceważenia, miał zamiar stworzyć precedens aby celowo, z rozmysłem,
obniżyć rangę tych tak ważnych dla wszystkich Polaków uroczystości, wysyłając na nie jakiegoś podrzędnego ministra, zwłaszcza gdy premier rządu polskiego
bezczelnie lekceważąc uroczystości katyńskie i smoleńskie zafundował sobie w tym czasie, za nasze pieniądze wycieczkę do Afryki tak jak kiedyś do Peru ?!!
TVP1 zaprezentowała dwa sprzeczne filmy o katastrofie smoleńskiej, a potem zafundowała widzom gorącą dyskusję na ich temat.
Goście, którzy mieli dyskutować na temat filmu "Śmierć Prezydenta" National Geographic oraz "Anatomia Upadku" Anity Gargas, przede wszystkim się kłócili.
Przez większą część programu "Na pierwszym planie" goście Piotra Kraśki i o sam albo się przekrzykiwali, albo uciszali nawzajem. Nie zabrakło wzajemnych oskarżeń.
Prowadzący red. Kraśko, prof. Ireneusz Krzemiński i red. Wroński z "Gazety Wyborczej" zachowywali się po chamsku, jak wściekłe brytany i dziw, że nie pogryźli czy nie poturbowali adwersarzy, drwili z nich mówiąc, że plotą bzdury, drwili z milionów Polaków ale sami nie znosili żadnej krytyki.
prof. Krzemiński wykazując się wielkim chamstwem, pychą i nienawiścią, lekceważeniem wobec adwersarzy, zachowywał sie jak jakiś kacyk partyjny w PRL-u, jakby był co najmniej sekretarzem wojewódzkim zbrodniczej PZPR za wczesnego PRL-u ! do Michała Karnowskiego, który próbował wtrącić się i zakwestionować jego wywody, wypalił: z widocznym grymasem i zawartą w mimice i w głosie wielką nienawiścią - "Michał, uspokój się się na chwilę!"
To niespotykane chamstwo, zarozumialstwo, pycha i nienawiść do większości, do milionów Polaków, którzy nie zgadzają się z ustaleniami raportu ruskiego MAK, komisji Millera, i informacjami rozpowszechnianymi przez Donalda T. i jego rząd, przy wsparciu prezydenta Komorowskiego i Jego doradców, a podważonymi
a nawet ośmieszonymi w wielu szczegółach, w polskim śledztwie, gdy Donald T. nazywa Polaków sektą.
Większość Polaków oczekuje na zakończenie polskiego śledztwa a wobec zanegowania, ośmieszenia nawet przez dotychczasowe ustalenia polskiego śledztwa, wielu szczegołów raportu ruskiego MAK i komisji Millera, Polacy nie zgadzają się z głoszoną przez ruskich, Putina, Donalda T, i jego rząd, prezydenta Komorowskiego
i jego doradców etc. tezą, że już teraz można wykluczyć zamach czy tzw. wybuchy na pokładzie samolotu.
Mają rację polscy parlamentarzyści, którzy nie chcieli w tej uroczystej chwili w Sejmie, pamięci zmarłych w tragicznej katastrofie
smoleńskiej, czcić pod przewodnictwem największej kłamczuchy w Polsce, nasłynniejszej, jedynej w świecie kopaczki, która sterowana zdalnie przez
moskiewskiego Wowę i polskiego matoła, 3 lata temu, przekopywała głęboko na 1 m, smoleńskie bagno i jednocześnie superdokładnie je przesiewała a później
kłamała Polaków, że razem z ruskimi oraz polskimi patomorfologami i prokuratorami uczestniczyła w sekcjach ofiar!
To prawda, płk. Edmund Klich ma rację; w tym dniu, 10 kwietnia 2013 roku, jeżeli w Smoleńsku była zła pogoda lub zapowiedziana była zła pogoda, polski rządowy samolot Tu-154 M Lux (101) nie powinien polecieć do Smoleńska, mógł polecieć na inne lotnisko.
Ale tym zajmowały się, za to odpowiedzialne były służby, ministerstwa i agendy rządowe, organy polskiego państwa podległe premierowi Donaldowi T.
Wg obowiązującego prawa polskiego, wg ustroju państwa, wg prerogatyw przysługujących prezydentowi, premierowi i rządowi Rzeczypospolitej Polskiej to te wszystkie podległe premierowi polskiego rządu organy polskiego państwa i sam premier byli odpowiedzialni za zorganizowanie i przeprowadzenie bezpiecznego transportu urzędującego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiekj, Lecha Kaczyńskiego wraz z towarzyszącą Mu Małżonką i polską delegacją państwową, do Smoleńska, czy na inne lotnisko i do Katymia oraz z powrotem do Polski.
Nie ma już żadnej komisji Millera, jej byli członkowie są prywatnymi osobami, nie mają obecnie żadnego umocowania prawnego i to co będą mówić nie ma żadnej mocy prawnej, to będzie ich prywatne zdanie chyba, że przesłucha ich prokuratura a ich zeznania uzna za dowód w śledztwie.
Premier nie ma prawa nazywać Polaków sektą bo to przestępstwo, to zwykłe podłe chamstwo i pogarda!
Już widać jak te "prostowanie" Polaków, jak te "tłumaczenie" Polakom organizowane przez premiera Donalda T. i jego rząd, wspierane przez prezydenta Komorowskiego, będzie wyglądać ;
DZISIAJ 10 kwietnia 2013 r. w czasie uroczystości żałobnych w smoleńsku i polskich mediach tym "prostowaniem" Polaków i wyjaśnianiem zajęli SIĘ RZĄDOWI,
ETATOWI PROPAGANDZIŚCI, ETATOWI PROPAGANDZIŚCI, W OSOBACH "DORADCÓW" PREZYDENTA KOMOROWSKIEGO ORAZ na prawach wyłączności media, PRORZĄDOWE, ANTYPISOWSKIE, GŁÓWNIE POSTKOMUNISTYCZNE np. "Gazeta Wyborcza" To wyłącznie redaktorzy "Gazety Wyborczej" dostąpili tego zaszczytu i "prostowali", "prostują", w tym dniu Polaków, tłumaczyli im, czytaj "wmawiali im", że raport komisji Millera jest rzetelny, że tylko premier Donald T. i rząd zachowują sie godnie a wszyscy inni, ci którzy krytykują raport MAK i komisji Millera a więc Jarosław Kaczyński, Maria Kaczyńska, PiS, kluby "Gazety Polskiej" i większość, czyli dziesiątki milionów Polaków, którzy uważają raport MAK i komisji Millera za nierzetelne to "hucwa".
OBSERWOWAŁAM WYSTAPIENIE PREMIERA DONALDA T.; JAK NA FILMIE ANITY GARGAS, TAK WCZORAJ I DZISIAJ, DONALD T. ZACHOWYWAŁ SIĘ JAK TYPOWY PRZESTĘPCA; LATAŁY MU OCZKA, BYŁ ZDENERWOWANY, SPIĘTY, NASTROSZONY, CHAMSKI, UŚMIECH JEGO TO BYŁ GRYMAS, BIŁA OD NIEGO BEZGRANICZNA PYCHA I NIENAWIŚĆ, LEKCEWAŻENIE WOBEC ROZMÓWCÓW.
nie musisz w to wierzyć... gorzej być już nie może jak za mściwie panującego Donalda Pierwszego.
Zabranie mu samolotu na szczyt w Brukseli.
Rozdzielenie wizyt.
Wepchanie się jako pierwszy na obchody w Katyniu.
Oddanie śledztwa w ręce rosyjskie zamiast międzynarodowe.
Trche tych win premiera się znalazło.
---
Natomiast za wypadek jest winny pilot.
Nikt w takiej mgle bez ILS nie ląduje bez widoczności lotniska z kilometra.
panstwo pod oslona nocy,