Modlitwie w kaplicy Pałacu Prezydenckiego przewodniczył kardynał Kazimierz Nycz. Metropolita warszawski w kazaniu zwrócił uwagę, że nie wszyscy - w sprawie tej katastrofy - mogą pytać o rzeczy najważniejsze. Kardynał zacytował najpierw Ewangelię świętego Jana: Panie, gdybyś tu był, to by się to nie stało.
Później dodał, że Bóg rozumie takie słowa nawet, gdy padają one nawet cztery lata po tragedii. Rozumie też żal najbliższych ofiar do innych ludzi. Takiego zarzutu i żalu nie mogą jednak wypowiadać inni - mówił duchowny. Nie uściślił jednak, kogo ma na myśli.
Wśród obecnych na mszy była między innymi wdowa po ostatnim Prezydencie RP na uchodźstwie Ryszardzie Kaczorowskim i wdowiec po posłance Jolancie Szymanek-Deresz. Po liturgii Bronisław Komorowski spotkał się z zebranymi.